Specialized Flux 250R Tail Light

Cena: 340 zł, Masa: 45 g Specialized Europe B.V, www.specialized.com Źródło światła: Cree LED XB-D 901 250 lm Akumulator: 1000 mAh Tryby i czasy świecenia:  Steady High (100 lm) – 3 h (3 h)*;  Steady Low (25 lm) – 19 h (12 h)*  Power Flash i Disco Flash (250 lm) – 7 h (8 h)* Eco Flash (25 lm) – 52 h (60 h)* Czas ładowania: 2,15 h Wodoodporność: IPX7 * zmierzony przez nas czas pracy, w nawiasie podajemy deklarowany przez producenta
Czytaj więcej

Poważne sprawy, poważne zabezpieczenia, kaski z systemami dodatkowej ochrony

Urazy głowy stanowią połowę śmiertelnych urazów wśród rowerzystów. I chociaż ustalono, że kaski korzystnie wpływają na bezpieczeństwo głowy, to najnowszy raport Bicycle Safety przygotowany przez szwedzką firmę ubezpieczeniową Folksam przekonuje, że skuteczność absorpcji wstrząsów przez kaski mogłaby ulec poprawie.
Czytaj więcej

Bidon, jaki jest, każdy widzi

Wydawałoby się, że nie ma nic bardziej trywialnego niż bidon. Mocowana na rowerze butelka do przewożenia płynu. Otóż albo czasy się zmieniły, albo problem nawadniania rowerzysty nabrzmiał, bo stał się obszarem poważnych interwencji konstruktorów.
Czytaj więcej

Tubolight EVO SL 29”

Cena: 189 zł Masa: 60 g Aspire, www.aspire.eu
Czytaj więcej

KTM Scarp Exonic

Scarp od zawsze był synonimem bezkompromisowego roweru do ścigania, nie inaczej jest tym razem. Wersja Exonic to najbardziej ekskluzywna wersja tego modelu, która pokazuje swoją wyjątkowość na wielu płaszczyznach. Przede wszystkim zastosowane w ramie najbardziej wyrafinowane włókno węglowe oraz bardzo wysoka jakość wykonania sprawiły, że jest ona najlżejsza z całej gamy modeli Scarp przy zachowaniu odpowiedniej sztywności. Rama ma 95 mm skoku, a tylny trójkąt to jeden element wykonany z włókna węglowego bez żadnych łożysk. Dzięki temu rower ma bardzo sportową charakterystykę pracy zawieszenia i jest kilkadziesiąt gramów lżejszy (producent deklaruje masę ramy na 1800 g). Parametr, który jako pierwszy rzuca się w oczy, analizując szczegóły, to lekkość tego roweru. Rzeczywisty wynik z naszej wagi to 9,590 g. To bezwzględnie najlżejszy seryjny full, jaki kiedykolwiek był u nas w redakcji i jeden z liderów rynku. Wiele marek w topowych specyfikacjach oferuje cięższe hardtaile! Średnia masa roweru z pełnym zawieszeniem o skoku 100 mm wynosi 11,61 kg, więc ten model jest lepszy o ponad 2 kg, co z pewnością diametralnie wpływa na dynamikę jazdy, zwłaszcza w górach. Oczywiście, aby osiągnąć tak spektakularny wynik, trzeba było bardzo precyzyjnie wyselekcjonować praktycznie każdy komponent. Te zamontowane w rowerze nie są najlżejsze na rynku, ale dzięki temu rower nadaje się na techniczne i kamieniste ścieżki. Przykładem są koła DT Swiss XRC 1200 Spline, które katalogowo ważą nieco ponad 1410 g. To mało, ale z łatwością można znaleźć bądź złożyć zestaw znacznie lżejszy. Na koła naciągnięto opony Schwalbe Racing Ray / Racing Ralph EVO Super Race. Są bardzo popularne na trasach pucharu świata, co bez wątpienia świadczy o ich jakości, ale również nie należą do kategorii superlight. Cały komplet waży 3,63 kg i nawet u nas były komplety kół o niemal 200 g lżejsze. Pucharowa reputacja daje jednak nadzieje na ukończenie wyścigu. Zresztą nawet to nie przeszkodziło w złożeniu bardzo lekkiego roweru. Kluczem jest dobór pozostałych komponentów. Zastosowano najlżejszy na rynku amortyzator oraz damper. Dodatkowo superlekkie rurki jak klasyczna sztyca z zerowym offsetem i filigranowym jarzmem. Jeśli chodzi o sztywność całej konstrukcji, to analizując dane z wykresu efektywności napędzania, widać, że rama pracuje przy małych obciążeniach, ale nad konkurencją zyskuje przewagę przy dużych obciążeniach, jakie pojawiają się na trasach XC. Podczas naszych badań przy maksymalnych obciążeniach rama plasuje się nieco powyżej średniej. Precyzja sterowania w dużej mierze uzależniona jest od zastosowanego amortyzatora, który nie grzeszy sztywnością. W połączeniu z bardzo lekką kierownicą wynik nie może być bardzo dobry, choć i tak jest w granicach średniej. Sztywność kół jest nieco poniżej średniej i do tego jest duża różnica pomiędzy przodem a tyłem. Przód jest niemal idealnie w średniej, natomiast tył wyszedł wyraźnie gorzej. Choć z doświadczenia wiem, że takie wyniki i tak pozwalają na precyzyjną i agresywną jazdę w trudnym terenie. Zastosowane komponenty to bez wątpienia najwyższa półka. Napęd to kompletny SRAM XX1 AXS z kasetą 10–52 z. Do tego hamulce Shimano XTR. Połączenie tych dwóch konkurencyjnych marek jest uzasadnione ze względu na lepszą pracę hamulców Shimano oraz niższą masę, natomiast bezprzewodowy napęd SRAM-a jest bezkonkurencyjny. Nam zdecydowanie brakuje sztycy opuszczanej, która znacznie zwiększyłaby swobodę poruszania się po bardzo technicznych odcinkach wyścigów XCO. Cała kompozycja robi ogromne wrażenie, zwłaszcza masa kompletnego roweru jest imponująca. Wynik 9,6 kg w seryjnym rowerze zdecydowanie umożliwia zdobycie przewagi na długich podjazdach. A kompromis pomiędzy masą a sztywnością dla roweru o takim przeznaczeniu i celowany w użytkownika o adekwatnej kategorii wagowej wydaje się bliski ideału. To prawdziwa przyjemność widzieć na żywo w terenie takie maszyny i napawa mnie nadzieją, że lata świetności dyscyplin takich jak XC czy Maratony MTB powrócą.    1. Flagowy w KTMie system zawieszenia SLL (Straight Line Link) swoją nazwę zawdzięcza temu, że górne rurki wahacza oraz damper podczas pracy poruszają się niemal idealnie w jednej linii, co ma wpływ na lepszą pracę dampera. Co istotne, łącznik został wykonany z włókna węglowego, co oddziałuje na obniżenie masy ramy. 2. Kompletny, topowy bezprzewodowy napęd SRAM XX1 AXS to zdecydowanie najlepszy wybór. Zastosowano kasetę o zakresie 10-52 nie tylko umożliwia wjeżdżanie nawet na największe stromizny bez przepychania, ale również śmiało można stosować większe zębatki niż 32 z. Napęd, oczywiście, oprócz świetnego działania również rewelacyjnie wygląda. 3. Carbonowa sztyca waży tylko 164 g przy długości 400 mm, a jedno z najpopularniejszych siodeł na rynku - SLR Boost Kit Carbonio Superflow - zaledwie 122-129 g, zależnie od szerokości. Co istotne, ma dość grubą wyściółkę i bardzo nowoczesny anatomiczny kształt, a bardzo duży kanał Superflow odciąża tkanki miękkie nawet przy niskiej sportowej pozycji. 4. Unikatowy kolor o nazwie Sunset Orange zastosowany na główce ramy ma ziemisty odcień z lekko brokatowym akcentem dla podkreślenia ekskluzywności, który dodatkowo zmienia odcień w zależności od kąta padania światła. Widoczny na zdjęciu mostek wykonany jest z aluminium i ma bardzo specyficzną konstrukcję z tylko dwiema śrubami, co umożliwia znaczną redukcję jego masy. Montaż kierownicy jest możliwy dzięki elastyczności materiału.    Rozmiary: S, M, L, XL (rozmiar testowany); * podana wartość nie uwzględnia 20 mm podkładek; ** masa roweru bez pedałów (www.rowerowawaga.pl), masa kół gotowych do jazdy   Osprzęt Rama: Premium Carbon | Przedni widelec: Fox 32 Float SC Fatory 29” FIT4 | Damper: Fox Float DPS Factory | Koła: DT Swiss XRC 1200 Spline | Opony: Schwalbe Racing Ray / Racing Ralph EVO Super Race Addix Race 29x2,25” | Korby: SRAM XX1 Eagle Carbon 34 z. (175 mm) | Łożyska suportu: SRAM DUB Pressfit | Kaseta: SRAM XX1 Eagle XG-1299 (10–52) 12-rz. | Łańcuch: SRAM XX1 Eagle | Przerzutka tył: SRAM XX1 Eagle AXS | Manetki: SRAM XX1 Eagle AXS | Hamulce: Shimano XTR M9100, tarcze Shimano SM-MT900 160 mm | Kierownica: KTM Prime Carbon flat, 720 mm | Wspornik kierownicy: KTM Prime MTN | Łożyska sterów:KTM Prime 1i1/8 – 1i1/2” | Wspornik siodełka: KTM Prime Carbon zero, 30,9x400 mm | Siodełko: Selle Italia SLR Boost Flow, pręty carbonowe      
Czytaj więcej

Suunto 9 Peak

Zegarek z przydomkiem „Peak” jest rozwinięciem serii 9 oraz Spartan i większość funkcji ma identyczną z testowanymi przez nas wcześniej zegarkami produkowanymi przez Finów. Jednak kilka ciekawych nowości też się w nim znalazło.  
Czytaj więcej

Hammerhead Karoo 2

Komputer rowerowy Karoo 2 miał premierę w 2020 roku, ale z powodu pandemicznych problemów z dostawami stał się szerzej dostępny dopiero teraz.
Czytaj więcej

Ani nosić, ani prosić, czyli jak spakować się na lekko

Mniej bagażu oznacza więcej wolności. Koncepcja light & fast staje się coraz popularniejsza wśród osób uprawiających outdoorowe aktywności – wspinanie, trekking, biegi terenowe czy skitouring. Przemieszczanie się, nie tylko na rowerze, z jak najmniejszą, ale wciąż wystarczającą ilością rzeczy ma same zalety. Bez niepotrzebnych kilogramów możesz pokonywać dłuższe dystanse i robić to szybciej. Mniej się męczysz, bardziej interesuje Cię świat dookoła, więcej widzisz. To, że możesz przemieszczać się szybciej i dalej, nie oznacza wcale, że musisz, bo ta sama trasa pokonana z mniejszym obciążeniem jest po prostu przyjemniejsza. To Ty decydujesz, a nie masa Twojego plecaka.
Czytaj więcej

ProX Oregon 202

Cena: 218 zł, Masa: 748 g Pojemność: 14 l Wymiary: 68×14×16 cm Aljot, www.aljot.pl
Czytaj więcej

Hiplok FLX i Z Lok Combo

Pewnie nie tylko ja tak mam, że nie czuję się komfortowo, gdy muszę chociaż na chwilę zostawić rower bez opieki, np. przed sklepem, kiedy na trasie potrzebuję zapasy. Staram się wybierać małe sklepiki, na uboczu, jednak i tak do wielu trzeba wejść głębiej między półki i stracić rower z oczu nawet na parę minut. Oczywiście są małe szanse, że w „zapadłej” wiosce ktoś będzie czyhał na carbonowe cudo, jednak przysłowie, że to okazja czyni złodzieja, jest podobno mądrością narodu. Podobnych sytuacji w trakcie długodystansowej trasy szosowej, gravelowej czy trekkingowej  włóczęgi może  być znacznie więcej - konieczność odwiedzenia sklepu w większej miejscowości, czas posiłku w knajpie, przewozu roweru pociągiem lub na bagażniku samochodu czy nocleg w terenie, schronisku lub na kwaterze wszędzie trzeba na jakiś czas pozostawić rower bez dozoru. Zabezpieczenie go przy pomocy nawet minizapięcia minimalizuje ryzyko „tworzenia okazji” i pomoże zachować spokój i dobry nastrój. Cechą wspólną obu prezentowanych zapięć Hiploka są kompaktowe rozmiary pozwalające schować je w kieszonce kolarskiej koszulki, a bardzo niska masa, poniżej 100 g, sprawia, że z ich wożeniem nie powinni mieć problemu nawet jeżdżący „na lekko”. Oba zapięcia są też wyposażone w zamki szyfrowe, więc nie ma problemu z pamiętaniem o wożeniu klucza (co najwyżej okularów – żarcik). FLX to zapięcie w postaci zgrabnego pudełka rozmiarów składanej komórki ery przedsmartfonowej z ukrytą wewnątrz stalową linką o średnicy 2 mm w otulinie z tworzywa. Z boku mamy dwa przyciski - blokady zamka i sprężyny mechanizmu zwijania linki; naciskając ten drugi, można rozwinąć linkę na potrzebną długość, maksymalnie jest to 96 cm (Hiplok podaje 100 cm). To naprawdę sporo i daje dużo swobody przypięcia roweru także do obiektów o sporej średnicy jak latarnia czy cieńsze drzewa. Długość taka wystarcza także, aby w sprzyjających warunkach przypiąć dwa rowery.    Po przeciągnięciu linki przez mocowany element jej końcówkę wpina się w otwór po przeciwnej stronie zamka, gdzie blokuje ją mechanizm zatrzasku. Do jego otwarcia konieczne jest nastawienie trzycyfrowej kombinacji zamka i naciśnięcie przycisku zwalniającego blokadę a drugim zwijamy linkę na powrót do wnętrza kasety i gotowe. Wszystko łatwo, szybko i przyjemnie z wyjątkiem operacji nastawienia kodu, bo bębny nie mają żadnych wypustek ułatwiających ich obracanie i często trzeba się ratować paznokciem. Jednak w rekompensacie FLX ma jeszcze dwa „ficzersy” zwiększające jego użyteczność: klamrę, dzięki której można zapięcie zaczepić o krawędź kieszonki w koszulce, co jest bardzo wygodnym sposobem jego przewożenia, oraz wbudowaną czerwoną lampkę o mocy 10 lm, która może uratować tyłek, gdy jazda przeciągnie się do nocy.   Z Lok Combo to w zasadzie przerośnięta trytytka, jakimi spina się wiązki kabli. Ta jednak ma płaski stalowy rdzeń o szerokości 11 mm zatopiony w osłonce z twardego tworzywa, a obudowa zamka wykonana jest z aluminium. W efekcie mierzące 50 cm zapięcie waży mniej niż bardzo lekka szosowa dętka, a zarazem jego konstrukcja robi wrażenie wystarczająco solidnej, aby zniechęcić przypadkowego poszukiwacza okazji. W mojej subiektywnej ocenie Z Lok powinno się też lepiej oprzeć nawet atakowi małymi obcinaczkami do drutu niż linka z FLX-a. Zapięcia używa się jak klasycznej trytytki, czyli wolny koniec po przewleczeniu przez zabezpieczane przedmioty wkłada się w szczelinę, a rygiel zamka blokuje się na ząbkach paska. Chcąc je otworzyć, wystarczy odciągnąć suwak blokady. Oczywiście, gdy nastawiona jest właściwa kombinacja zamka szyfrowego. Tutaj także mamy trzy bębny, które w odróżnieniu od tych z FLX mają ponacinane krawędzie, więc lepiej się nimi obraca; problem jest inny, wymalowane na nich cyferki mają może milimetr wielkości, co dla niektórych będzie wyzwaniem. Z uwagi na stosunkowo niewielką długość Z Loka maksymalna wielkość pętli, jaką można z niego zrobić, wynosi 43 cm, a to oznacza, że rower musi być bardzo blisko elementu, do którego chcemy go przypiąć, a sam element nie może mieć dużej średnicy. Jednak przy tak minimalnej masie nic nie stoi na przeszkodzie, aby mieć ze sobą więcej niż jednego Z Loka, który może też bardzo dobrze sprawdzić się do zabezpieczenia elementów wyposażenia. Kompozyt materiałów, z jakich wykonany jest Z Lok, jest dość sztywny i nie da się go ciasno zwinąć, ale spięte w pętle są wystarczająco kompaktowe, aby wsadzić je do kieszonki koszulki. Na wyprawie bikepackingowej może być też łatwo przewożony rozpięty w torbie ramowej, zajmując minimalną ilość miejsca, albo przypięty jak duży breloczek do jednej z sakw. 
Czytaj więcej

Bontrager Adventure / Adventure Boss

Adventure to zmodyfikowana i poszerzona linia toreb bikepackingowych, której pojawienie się w ofercie towarzyszyło premierze nowego Treka Checkpoint. W jej skład wchodzą torby na kierownicę, w ramę, podsiodłowe, a uzupełnieniem jest torebka na górną rurę. Torby wyróżniają się jakością wykonania, przemyślaną konstrukcją i zastosowanymi materiałami, a także - co najważniejsze - sensownym cenami.
Czytaj więcej

SPECIALIZED Diverge Carbon Expert

4 czerwca 2022 r., Emporia w stanie Kansas. Miasteczko znane z tego, że urodził się tam Ronald Lee Ermey – amerykański aktor i żołnierz piechoty morskiej, ale także z tego, że jest bazą gravelowego klasyka Unbound. Peter Sagan wybiera Cruxa w S-Worksie, ale Ian Boswell, Ali Tetrick i Laurens ten Dam stawiają na Diverge’a.
Czytaj więcej