Koło to był fajny wynalazek, przetrwał do dziś w niezmienionym kształcie, a bujamy się na nim już 5,5 tysiąca lat. Mimo to zmieniły się wyłącznie materiały, z którego je wykonano, wzornictwo i ciężar. Jednak ono samo jest wciąż okrągłe. Drugim najważniejszym wynalazkiem, nie tylko według mnie, jest ścieżka. Wiem, że od jej pojawienia się w moim rowerowym życiu, zmienia się tylko nieznacznie. Ja odkryłem ją w sosnowym lesie na brzegu rzeki. Wiła się pomiędzy drzewami i wojennymi okopami, opadała śmiało i wznosiła się na wyciętą przez nurt rzeki skarpę. To był taki rollercoaster z twardą nawierzchnią przykrytą igliwiem.
Czytaj więcej
Jazda kamperem wzdłuż południowo-zachodniego wybrzeża Stanów przez złotą Kalifornię to marzenie każdego włóczykija. Dla nas to mało: my do kampera wrzuciliśmy jeszcze rowery!
Czytaj więcej
Sprawność układu pokarmowego zależy od wyborów dietetycznych. Rozwiązaniem problemów żołądkowo-jelitowych (takich jak: wzdęcia, gazy, biegunki, skręcanie żołądka, częste potrzeby korzystania z toalety przed startem) może być stosowanie odpowiednich strategii żywieniowych w trakcie treningów i przed startami.
Czytaj więcej
Badania wydolnościowe oraz testy terenowe są istotną częścią procesu monitorowania treningu sportowców, ponieważ umożliwiają trenerom śledzenie skuteczności różnych programów lub strategii treningowych oraz określenie, czy nastąpił progres. Równocześnie testy wysiłkowe służą do definiowania indywidualnych stref intensywności treningu, które są następnie wykorzystywane do projektowania sesji treningowych w planie treningowym.
Czytaj więcej
Dla sportowców badanie krwi to element przygotowania do zawodów, o którym nie wolno zapominać. Dlatego przekładanie go na inny termin to treningowe zaniedbanie. Krew prawdę Ci powie, więc nie bój się sprawdzać, co Ci w żyłach płynie.
Czytaj więcej
Pomyślałem: jadę w podróż, nie mam zamiaru siedzieć przy biurku. Odpocznę od technologii. Poza tym, ludzie na forach piszą, że w drodze można doskonale obejść się bez komputera. W razie potrzeby zawsze można odwiedzić kawiarenkę internetową.
Czytaj więcej
Wrażenia z jazdy
Od kilku sezonów mamy boom na rowery gravelowe. Mimo że dla wielu osób gravelówki są rozwiązaniem ciekawym, to odstrasza je kierownica typu baranek, używanie klamkomanetek i nie zawsze komfortowa pozycja. Nie każdy szuka roweru do gnania przez szutrowe drogi, przemierzania ultramaratonów albo wycieczek od świtu do zmierzchu. Jednak zawsze istnieje grupa klientów stawiających wymagania wymykające się temu co jest oczywiste. Bo po co komuś niby gravel z prostą kierownicą?
Przeczytaj też test KTM X-Strada 20
Pamiętam, gdy kilka lat temu rozmawiałem ze znajomym o rowerze do codziennej jazdy, do pracy czy na wycieczkę z rodziną. Próbował mnie przekonywać, że gravelówka będzie super. Ale jakoś nie wyobrażałem sobie fotelika dla dziecka w gravelówce albo przeskakiwania krawężników i omijania samochodów na rowerze z barankiem. Zapewne nie każdy widzi w tym problem, ale gdy jesteś przyzwyczajony do trzymania prostej lub prawie prostej rury, to myślisz o baranku z pewnymi oporami.
Żeby zadowolić taką grupę odbiorców, trzeba wypracować jakiś kompromis. KTM zderzył ze sobą gravelówkę i coś, co teraz producenci nazywają rowerem fitnessowym. Na szczęście nie wyszedł z tego przystanek autobusowy, a całkiem udane połączenie zapewniające wszechstronność, komfort oraz pierwiastek sportowy. Gravel, ale z prostą rurą do trzymania i klamkami od hamulców, do jakich przyzwyczajeni są posiadacze np. rowerów MTB.
Karbonowy widelec nie tylko dobrze rozprasza wibrację, lecz także ewidentnie dodaje stylu. Posiada otwory do łatwego montażu błotników. Wpuszczenie przewodu hamulcowego do widelca na pewno poprawia estetykę.
Finezyjnie wpasowany zacisk hamulca i – jak w przypadku widelca – przewód chowany wewnątrz ramy. Tylny trójkąt również otwory do zamontowania błotników oraz bagażnika.
Wygięta kierownica wraz z ergonomicznymi chwytami daje możliwość idealnego dopasowania kierownicy do naszych preferencji, zwłaszcza osobom mniej doświadczonym z bardziej sportowymi kierownicami.
Pozycja na rowerze jest wygodna, ale bardziej sportowa niż na rowerach fitnessowych. W KTM-ie kierownica jest dość nisko, za to krótka górna rura ramy nie zmusza nas do mocnego pochylania. Ma to oczywiście przełożenie na aerodynamikę, utrzymanie wyższej prędkości lub jazda pod wiatr szybko pokazuje ujemne skutki tego kompromisu.
Na początku dziwi nieco kształt kierownicy podgiętej w poziomie, jednak w połączeniu z ergonomicznymi chwytami daje dobre podparcie na dłuższych dystansach.
Przednie koło wciśnięto w carbonowy widelec. Jak to w gravelówce, więc nie ma żadnego amortyzatora i dobrze. Sztywny widelec nie zapewni amortyzacji, ale jest lekki, a karbon skutecznie rozprasza przenoszone na kierownicę wibracje małej amplitudy. Niewielką amortyzację zapewniają za to opony Schwalbe G-One Bite. W zależności o tego, czy czeka nas więcej jazdy w terenie, czy po asfalcie, możemy dostosować ciśnienie i sprawić, by rower był nieco szybszy lub bardziej komfortowy. Same opony świetnie toczą się po twardych drogach. Na szutrze mają dobrą przyczepność, ale tylko wtedy, gdy jest sucho. Gęsto rozmieszczone klocki niestety nie sprawdzają się w błocie i opona się ślizga. Zarówno obręcze, jak i opony przystosowane są do wyciągnięcia dętek i jazdy bez tych zbędnych elementów. Niewątpliwą zaletą modelu dla osób szukających roweru uniwersalnego jest możliwość prostego zamocowania bagażnika czy choćby błotników.
Spoglądając na wykresy porównawcze, miejcie na uwadze to, że z braku w naszej bazie rowerów mocno zbliżonych koncepcyjnie do KTM-a, porównujemy X-Stradę do rowerów typowo gravelowych innych marek.
Rozmiary: XS/49, S/52 (rozmiar testowany), M/55, L/57, XL/59 cm; * mostek na -/+, podana wartość nie uwzględnia 15 mm podkładek;** masa roweru bez pedałów (www.rowerowawaga.pl), masa kół gotowych do jazdy
Zrównoważona. Nie mamy tu ani przesadnego komfortu, ani zbyt sportowego zacięcia. Porównując rower do rowerów typu fitness, widać niżej umieszczoną kierownicę. Z drugiej strony, prosta kierownica nie wymusza niskiego chwytu i mocno pochylonej sylwetki. Kąt podsiodłówki jest tradycyjny i w tym rozmiarze ramy wynosi dokładnie 74,8°.
Badanie laboratoryjne sztywności na naszym stole tortur wypadło bardzo dobrze. KTM jest wyraźnie powyżej średniej, co przekłada się na świetną reakcję roweru, zwłaszcza przy gwałtownym przyspieszaniu. Rower nie jest za to przesadnie twardy. Dość filigranowe górne rurki tylnego trójkąta nie amortyzują jak damper, ale nie czujemy kręgosłupem każdego kamyczka, po jakim przejeżdżamy. Krótka główka ramy i tym samym długi widelec powodują (w porównaniu do innych modeli) wynik z ostatnią pozycją.
Osprzęt
Rama: aluminium 6061 t.b. | Przedni widelec: KTM F13 carbon | Piasty / Obręcze: Shimano RS470 (12x100 i 12x142 mm) / Ryde Rival 23 | Opony: Schwalbe G-One Bite Performance RaceGurad TLE 700x40C (464 g, dętka 111 g) | Korby: Shimano GRX FC-RX600 46/30 z. (172,5 mm) | Łożyska suportu: Shimano BR-RS500 | Kaseta: Shimano CS-HG50-10 (11–36) 10-rz. | Łańcuch: Shimano CN-HG54 | Przerzutka przód: Shimano GRX FD-RX400 | Przerzutka tył: Shimano GRX RD-RX400 | Manetki: Shimano Tiagra SL-RX400 | Hamulce: Shimano BL-MT201 / BR-UR30, tarcze Shimano SM-RT30 180/160 mm | Kierownica: KTM Line flat, 720 mm | Wspornik kierownicy: KTM Comp, 90 mm | Łożyska sterów: KTM Team 1i1/8” – 1i1/2” | Wspornik siodełka: KTM Comp, 27,2x350 mm | Siodełko: Sell Italia X3
Za napędzanie roweru odpowiada osprzęt Shimano GRX 2x10. Mimo zastosowania przedniej przerzutki (w tym przypadku Tiagra 4700) trzeba przyznać, że napęd jest bardzo cichy na nierównościach a wszystko dzięki tylnej przerzutce GRX RX400 ze sprzęgłem. Spora rozpiętość przełożeń zapewnia zarówno szybkość, jak i miękkie biegi do pokonywania naprawdę stromych podjazdów. Udało mi się tym rowerem pojeździć po topniejącym śniegu oraz dobrze pobrudzić go w błocie, a przełożenia działały perfekcyjnie. Koła oparte na piastach Shimano RS470 i obręczach Ryde Rival23 32H wraz z oponami Schwalbe G-One Bite nie tylko są dobrym połączeniem, lecz także dodają trochę oldschoolowego kolorytu.
Masa roweru wypada tylko nieco powyżej średniej, jednak przy takim charakterze roweru rezultat należy uznać za zupełnie przyzwoity a rzut oka na tabelę sztywności, sporo tłumaczy z czego wynika.
Wykaz różnic względem testowanego roweru:
GIANT TOUGHROAD SLR 1
5499 zł
| rama aluminium AluxX | widelec kompozytowy | kąt główki/podsiodłowy: 72.0/74.9° | zasięg/wysokość ramy: 408/578 mm (S) | napęd Shimano Deore 2x10 | przełożenia 44–32 i 11–42 z. | hamulce Shimano MT201 | koła Giant GX Disc | opony Giant Sycamore S 700x50C | kierownica Giant Contact CX | kompozytowy wspornik siodła Giant D-Fuse | siodło Giant Sport | masa 12,6 kg (dane producenta)
TREK DUAL SPORT 4
5699 zł
| rama aluminium Alpha Gold | amortyzator SR Suntour NRX RL | kąt główki/podsiodłowy: 70.0/74.5° | zasięg/wysokość ramy: 410/595 mm (S) | napęd Shimano Deore M5100 1x11 | przełożenia 42 i 11–51 z. | hamulce Shimano MT200 | piasty Shimano M3050; obręcze Bontrager Affinity Disc | opony Bontrager GR1 Expert 700x40C | kierownica Bontrager Comp | wspornik siodła Bontrager Comp | siodło Bontrager Evoke | masa 12,48 kg (dane producenta)
Jeden z bardziej uniwersalnych rowerów, jakie można nabyć. Sprawdzi się zarówno jako rower do pracy, jak i na wycieczki z rodziną po asfaltowych ścieżkach czy w łatwym terenie. Jest na tyle elegancki, że nawet podjechanie do kawiarni w zabytkowej części miasta w dżinsach i koszuli będzie konweniować z otoczeniem. Doposażony w błotniki może być całorocznym środkiem transportu, a z dodanym bagażnikiem możemy śmiało ruszać z ekwipunkiem na podróż życia.
Czytaj więcej
Wrażenia z jazdy
765 Optimum+, najbardziej uniwersalna szosówka w całej gamie producenta – wstyd się przyznać, ale to moje pierwsze spotkanie z francuską marką, która od lat rozpala zmysły wielu fanów kolarskiego świata. Mogę tylko powiedzieć, że było to idealne zrządzenie losu, bo wsiadłem na niego bez żadnych przekonań i uprzedzeń. Po listopadowym tygodniu spędzonym z tym rowerem mogę śmiało stwierdzić, że jest to najbardziej uniwersalna maszyna, z jaką miałem do czynienia i dzięki niej musiałem przedefiniować stwierdzenie, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Rower broni się niemal w każdych warunkach. Wersja testowa pozwoliła mi to na swobodną jazdę w warunkach suchej, asfaltowej i gładkiej drogi, ale też po podmokłej, szutrowej i bardzo zróżnicowanej nawierzchni. Podczas jazdy po mojej klasycznej rundzie szosowej na północnych rubieżach Krakowa, oferującej liczne, ale najczęściej krótkie podjazdy, rower zachowywał się jak typowa szosówka. W warunkach sprintu i przyśpieszania wykazywał się dużą dynamiką i zrywnością, a jednostajna jazda z wyższą prędkością również okazała się bezproblemowa, nawet swobodna. Rozochocony tym jak 765 zachowuje się w warunkach drogowych, postanowiłem spróbować sił poza utwardzonymi drogami, przecież opony 30 mm to bardzo dużo w stosunku do standardowych 25 mm… Wprawdzie wiedząc, że rama może przyjąć aż 42 mm, to już to standardowo zamontowane ogumienie sprawiło, że przejazd drogami, które nigdy nie znalazłyby się w kręgu moich zainteresowań, okazał się bardzo przystępny, wprowadzając bardzo ciekawe urozmaicenie. Jedynie brak znaczącego bieżnikowania powoduje, że podczas wchodzenia w zakręty na mokrym podłożu trakcja gdzieś umyka. Nie psuje to jednak wrażenia, że rower nawet w takich warunkach prowadzi się naprawdę płynnie i w każdej chwili reaguje zgodnie z intencją rowerzysty, zapewniając duży komfort jazdy. Zdecydowanie najgorzej Optimum+ radzi sobie na sztywnych podjazdach. Geometria z wysoko osadzoną sylwetką oraz większa masa roweru zaczynają grać rolę. Producent wydaje się w pełni świadomy tego mankamentu, gdyż w podstawowej konfiguracji otrzymujemy napęd z największą koronką w rozmiarze 32, co zdecydowanie ułatwia życie.
Asymetria tylnego trójkąta ramy podyktowana jest możliwością zastosowania różnych rodzajów napędu 1x/2x w zależności od predyspozycji oraz stosowania ogumienia o niestandardowej szerokości.
Tylny widelec został zaprojektowany w systemie 3D Wave, tj. w zmiennej grubości rurek, dla lepszego pochłaniania wibracji.
Wejścia linek i pancerzy do ramy są tak usytuowane, że konieczne jest zastosowanie mało estetycznej naklejki ochronnej, która i tak nie do końca spełnia swoje zadanie, przez co pancerze często ocierają o główkę i się obijają, generując nieprzyjemne dźwięki. Wersja kolorystyczna czarny mat wygląda bardzo dobrze i spójnie, niestety nawet w dobrych warunkach atmosferycznych bardzo szybko pojawiają się na niej kurz i zabrudzenia, które trudno usunąć.
Rozmiary: XS, S, M, L (rozmiar testowany), XL; * mostek na -/+, podana wartość nie uwzględnia 30 mm podkładek;** masa roweru bez pedałów (www.rowerowawaga.pl), masa kół gotowych do jazdy
Nowa platforma, jaką jest rama Look 765 Optimum+, jest niesamowicie uniwersalna. Sprawdzi się przede wszystkim u poszukujących jednego roweru, dzięki któremu można czerpać przyjemność z jazdy w różnych sytuacjach. Zdecydowanie można zaliczyć go do rowerów typu endurance, bo pozwala na swobodne i komfortowe pokonywanie wielu kilometrów bez zmęczenia wynikającego z nadmiernie obniżonej sylwetki. Pozycja jest bardzo wygodna (współczynniki pozycji wynosi aż 1,6), a w zestawieniu z ogumieniem szosowym jest bardzo wygodna. Po zmianie opon rower może nabrać zdecydowanie gravelowego charakteru, ale i w tym wypadku geometria ramy działa zdecydowanie na korzyść.
W odniesieniu do danych dotyczących sztywności ramy nowy Look prezentuje się znakomicie i wypada zdecydowanie najlepiej spośród porównywalnych rowerów! Co więcej, krzywa naprężeń jest bardzo płaska, co jasno pokazuje, jak bardzo zwarta jest to konstrukcja. Obrazu dopełniają również koła Look R38D, które także okazały się najsztywniejsze spośród testowanych setów proponowanych przez konkurencję. Jak już wspomniałem – czuć, że rower w każdych warunkach drogowych jest gotowy do reakcji, niezależnie od trudności.
Osprzęt
Rama: carbon HM/HR | Przedni widelec: carbon HM/HR | Koła: Look R 38D (12x100 i 12x142 mm) | Opony: Hutchinson Fusion 5 11Storm Tubeless Ready Performance 700x30C (297 g, dętka 125 g) | Korby: Shimano Ultegra FC-R8000 50/34 z. (172,5 mm) | Łożyska suportu: Token Ninja TF38624 | Kaseta: Shimano Ultegra CS-R8000 (11–32) 11-rz. | Łańcuch: Shimano Ultegra CN-HG601 | Przerzutka przód: Shimano Ultegra FD-R8000 | Przerzutka tył: Shimano Ultegra RD-R8000-SS | Manetki: Shimano Ultegra ST-R8000 | Hamulce: Shimano Ultegra R8070, tarcze Shimano SM-RT800 160/140 mm | Kierownica: Look LS2, 420/430 mm, zasięg 80 mm, głębokość 130 mm | Wspornik kierownicy: Look LS2, 110 mm | Łożyska sterów: TH 1i1/8” – 1i1/2” | Wspornik siodełka: Look LS2 carbon, 27,2x350 mm | Siodełko: Look by San Marco
Tym, co najbardziej cieszy w testowanym przeze mnie egzemplarzu jest spójność wszystkich komponentów, które stanowią naprawdę dobrze zestrojoną całość. Oprócz uniwersalnej, gotowej na wszelkie wyzwania ramy, bardzo dobre wrażenie wywarły na mnie nowe koła francuskiego producenta. W pełni karbonowe profile o średnim stożku (38 mm) są naprawdę dobrym produktem, zaplecione na piastach DT Swiss 370 toczą się bardzo gładko, przy okazji zapewniając bardzo dobre właściwości aerodynamiczne. Wprawdzie nie należą do najlżejszych, ale wydają się bardzo trwałe i ułatwiają zabawę w zróżnicowanym terenie. Kierownica, mostek i sztyca to produkty firmy Look, technologicznie nie są to najbardziej zaawansowane podzespoły, ale są dobrze wykonane i sprawiają wrażenie bardzo solidnych, dobrze współgrających z pozostałymi elementami. Za napęd i system hamowania odpowiada dobrze znana Ultegra z hydraulicznymi hamulcami tarczowymi.
Pomimo swojej masywnej sylwetki (co jest główną zasługą bardzo rozbudowanej główki sterowej) rower zaskakuje swoją lekkością w trakcie jazdy. Wprawdzie jego masa odbiega od średniej dla porównywalnych modeli, ale nie wpływa to negatywnie na wrażenia z jazdy w większości sytuacji drogowych. Realnie dopiero podjazdy powyżej 15% stanowią większe wyzwanie i w tych momentach czuć zwiększoną masę. W pozostałym czasie możemy cieszyć się naprawdę dużą dynamiką i zwinnością.
Wykaz różnic względem testowanego roweru:
CANNONDALE SYNAPSE CARBON ULTEGRA DI2
21 999 zł
| rama carbon BallisTec SAVE | widelec full carbon BallisTec | kąt główki/podsiodłowy: 73.0/73.5° | zasięg/wysokość ramy: 386/590 mm (56 cm) | napęd Shimano Ultegra Di2 2x11 | przełożenia 50/34 i 11–34 z. | hamulce Shimano Ultegra | koła Fulcrum Racing 600 DB | opony Vittoria Rubino Pro 700x30C | kierownica Cannondale 2 | wspornik siodła Cannondale 2 | siodło Fabric Scoop Shallow Sport
GIANT DEFY ADVANCED PRO 1
22 999 zł
| rama carbon Advanced Grade | widelec full carbon Advanced Grade | kąt główki/podsiodłowy: 72.5/73.0° | zasięg/wysokość ramy: 381/586 mm (ML) | napęd Shimano Ultegra Di2 2x11 | korby z miernikiem mocy Giant PowerPro | przełożenia 50/34 i 11–34 z. | hamulce Shimano Ultegra | koła Giant SLR-1 42 Carbon Disc | opony Giant Gavia Fondo 1 700x32C | kierownica Giant Contact SLR D-Fuse | wspornik siodła Giant D-Fuse SLR carbon | siodło Giant Contact Fleet SL | masa 7,6 kg (dane produnceta)
Moje pierwsze spotkanie z marką Look uważam za bardzo udane. 765 Optimum+ to niesamowicie wszechstronna platforma, która nawet bez personalizacji pozwala poczuć komfort niezależnie od tego, czy jedziemy gładkim asfaltem, czy też postanowiliśmy zjechać z głównego szlaku i przed nami otwierają się drogi ziemne czy szutrowe. W warunkach asfaltowej jazdy rower nie odstaje znacząco od bardziej wyspecjalizowanych szosówek, a dopiero w warunkach sztywniejszych podjazdów czuć lekką ospałość, choć i to nie powinno stanowić większego problemu, bo przełożenia dobrano dogodnie. Look Optimum+ łączy zalety wielu typów szosówek, bez ponoszenia kosztów, jakie daje przesadna specjalizacja.
Czytaj więcej
Egan Bernal, Tadej Pogačar, Remco Evenepoel. Trzech kolarzy, którzy sięgnęli po wielkie sukcesy, nie mając jeszcze ukończonych 23 lat. Trzy nazwiska na początku wciąż rosnącej listy „młodzików”, którzy coraz śmielej rozpychają się w światowym peletonie. Ich z dnia na dzień silniejszą pozycję w sporcie zwykło się określać mianem „zmiany warty”, wynikającej ze zburzenia dotychczasowej hierarchii w zespołach. Okazuje się jednak, że to, co powszechnie uważa się za przyczynę zmiany, jest w istocie jedną z wielu konsekwencji dużo bardziej złożonego splotu wydarzeń.
Czytaj więcej
Jedziesz lasem, przedzierasz się przez gęstwinę, gałęzie biją w rower, jeżynowe kolce szarpią Twoją wilgotną koszulkę, jakby mówiły: „To nie tu! To nie Twój rewir! Zawracaj!”. I nagle spod kół wyłania się skrawek gołej ziemi – ścieżka, na której, jak pieczęć twórcy, jak podpis, widnieje ślad opony. Wtedy czujesz, że właśnie ktoś, zupełnie przypadkiem, zechciał podzielić się z Tobą swoim rajem. Znalazłeś dziką, leśną ścieżkę. Secret spot. Prawdopodobnie za chwilę przeżyjesz coś absolutnie niezwykłego – coś, co sprawi, że zapragniesz, by te same jeżynowe ciernie znów raniły Twoją skórę. Ponieważ niczego nie da się porównać do jazdy trasą, którą się znalazło i samodzielnie zaadaptowało! I właśnie dlatego dziś nie wierzę, bym kiedykolwiek przestał robić to, co robię!
Czytaj więcej
Co jest lepsze? Lepszy osprzęt i ponad pięć tysięcy na wyjazdy czy większy skok i elektryczne wspomaganie? W szranki stają dwa rowery z jednej stajni o bardzo pokrewnym przeznaczeniu do użytku w jeździe ścieżkowej i delikatnego enduro.
Czytaj więcej