MTB Trilogy w 2020 tylko po czeskiej stronie

MTB Trilogy w tym roku, wyjątkowym z uwagi na pandemię rozegrany zostanie już za tydzień wyłącznie na terenie Czech, nie zahaczając jak co roku o przygraniczne polskie ścieżki. Bazą jest miasteczko Teplice nad Metuji, które kojarzy się przede wszystkim ze wspaniałego skalnego miasta, będącego jedną z największych atrakcji turystycznych regionu. Okolice te obfitują w gęstą sieć szlaków turystycznych oraz ścieżek rowerowych.
Czytaj więcej

Nowa Emonda 2021. Lekkość z inspiracjami aero

W pierwszej w swojej historii wirtualnej prezentacji Trek zaprezentował nową generację Emondy – ultralekkiego roweru do jazdy po górach dopełniającego szosową gamę z Madone – maszyną na wskroś aero i Domane – rowerem klasy endurance. My testujemy już Emondę 2021 i napiszemy o niej więcej w lipcowym wydaniu bikeBoardu. 
Czytaj więcej

Na rower do Niemiec. Subiektywny przegląd najciekawszych tras rowerowych między Odrą a Renem

Tegoroczne badanie Powszechnego Niemieckiego Klubu Rowerowego (ADFC) wskazało, że aż 77% Niemców jeździ rowerem, a dla aż 55% z nich rower jest sposobem na spędzanie wolnego czasu. Od kilku lat notowany jest wzrost, liczonej w milionach, liczby jednodniowych wycieczek rowerowych i kilkudniowych wyjazdów. Po raz drugi z rzędu najpopularniejszą okazała się Weser-Radweg – droga rowerowa wzdłuż rzeki Wezery w Dolnej Saksonii.
Czytaj więcej

Suplementacja KREATYNĄ

Kreatyna to najstarszy suplement przynoszący szybkie i widoczne efekty w kolarstwie. Jest często stosowanym i przede wszystkim legalnym dopalaczem. Obecnie udowodniono, że suplementacja kreatyną, a właściwie odpowiedni jej poziom w komórkach mięśniowych, może znacznie zwiększyć zdolności wysiłkowe, poprawić siłę czy wspomagać budowanie masy mięśniowej.
Czytaj więcej

Testy wysiłkowe, które wybierają kolarze

Testy wydolnościowe służą do oceny skuteczności realizowanego planu treningowego, pozwalają na porównania prezentowanego poziomu i dają podstawę do ukierunkowania dalszej pracy. Ich rodzaj powinien być jak najbardziej dopasowany do charakteru wykonywanego przez sportowca wysiłku.
Czytaj więcej

BPA a zdrowie

Bisfenol A (znany jako BPA) to syntetyczny związek na bazie węgla, który jest wszechobecny we współczesnym świecie. Znajduje zastosowanie we wszystkim, od plastikowych butelek na wodę i pojemników do przechowywania żywności, po paragony fiskalne i żywność oraz napoje puszkowane.
Czytaj więcej

Czy kolejność spożywania produktów ma znaczenie?

W tym numerze opowiem Wam o sposobie układania posiłków, tak aby był on jak najlepszy dla naszego samopoczucia. Dotyczy to szczególnie, i w zasadzie jedynie, osób, które mają problemy z trawieniem, np. uczucie ciężkości po posiłku, wzdęcia, przelewanie czy znaczne osłabienie energii po posiłku.
Czytaj więcej

Vittoria Mezcal TLR

Cena: 239 zł Masa: 690 g (29” x 2,25” TLR) Velo, www.velo.pl Vittoria, mimo ogromnej tradycji, nie jest marką, która kojarzy się z oponami MTB. Okazuje się, że Włosi mają w kolekcji pięć gum XC, trzy modele enduro/ścieżkowe, a nawet dwa trzycalowe modele „+”. Kategoria MTB to obecnie 35% produkcji Vitt oria. Do testu trafi ły przeznaczone do XC aramidowe opony Mezcal TLR w rozmiarze 29” x 2,25”, z modnymi ściankami w naturalnym kolorze. Kombinacja bardzo dobrze komponuje się z czarnymi obręczami, nadając rowerowi wygląd profesjonalnego ścigacza. Szeroka rozmiarówka nadal obejmuje 26”. Dla 27,5” i 29” dostępne są szerokości od 2,1” do 2,6” (2,25” na obręczach o wewnętrznej szerokości 27 mm osiąga szerokość 56 mm). Modele TLR mają lekką podwójną osnowę, TNT – potrójną. Testowane opony na naszej wadze wycisnęły 705 g i 698 g – akceptowalnie blisko katalogowej wartości 690 g. Założenie opon Mezcal bez dętek było, póki co, najłatwiejszą instalacją TLR w mojej karierze domowego mechanika. Po umieszczeniu stopek w środkowej rynience obręczy weszły bez łyżek i przekleństw, a następnie uszczelniły się zwykłą pompką podłogową. Do testowanych gum Vitt oria zaleca minimalne ciśnienie 2 bar. Sporo. Początkowo obawiałem się, że efektem będzie niższa przyczepność. Opony Mezcal mają bardzo miękkie boki i okazało się, że żeby uniknąć podwijania przy bardziej dynamicznej jeździe i mojej masie 86 kg, rzeczywiście tyle było potrzebne. Duża elastyczność (120 TPI) przekłada się na dobre tłumienie nierówności mimo wyższego ciśnienia. Bieżnik Mezcal optymalizowano dla niskich oporów toczenia na ubitych, suchych lub wilgotnych trasach. Idealnie sprawdzają się na kamieniach i korzeniach bez względu na ich wilgotność i porost. Na asfalcie czy skałach toczą się cicho, gładko i szybko. Na ziemistym podłożu trzymają pewnie, jeśli nie jest zbyt błotniste. Mimo, że bieżnik doskonale się sam czyści, błoto nie jest środowiskiem opon Mezcal. Niskie, choć gęste klocki na bokach nie dorównują bardziej agresywnym modelom. Poprzednio w kategorii opon XC na suche lub umiarkowane warunk i największe wrażenie robiły na mnie opony Ikon Maxxis. Mezcal są od nich bardziej komfortowe, dzielniejsze terenowo i póki co wydają się trwalsze. Trudno wskazać zalety zastosowania grafenu. Vitt oria rozwija mieszanki z jego użyciem od 2015 r. Początkowo celem był najlepszy kompromis między żywotnością a przyczepnością. Wersja GRAPHEN 2.0 ma osobne mieszanki na boki oraz podkład i środek bieżnika (w sumie cztery odmiany gumy) – użycie grafenu jest w nich podobno bardziej wyspecjalizowane. Po pokonaniu ponad 200 km w terenie opony nadal wyglądają jak nowe.  
Czytaj więcej

Plan treningowy – lipiec

W lipcu skupisz się na rozwinięciu wytrzymałości poprzez treningi w strefie 2. oraz wprowadzeniu interwałów po wykonaniu określonej pracy (po 1000 kJ). Rozwinięcie tej cechy zwiększy Twoje możliwości magazynowania glikogenu oraz ilość enzymów mitochondrialnych pozwalających dostarczyć większą ilość tlenu do mięśni. Przystępując do mezocyklu rozbudowy, zaktualizujesz strefy energetyczne według mocy oraz tętna, przeprowadzając 40-minutowy test na określenie mocy na progu mleczanowym. Przeprowadzisz jeszcze raz test na maksymalną moc tlenową (VO2max) w zakresie 5 minut. Pozostałe treningi zostaną uzupełnione o pracę nad mocą maksymalną (Pmax). W lipcu planowane się również dwa starty w maratonie o priorytecie C.      
Czytaj więcej

Wspieraj. Zawsze! Jak rozmawiać z dzieckiem po zawodach

Czasy przejazdów, wyniki, przegrane i wygrane są wszechobecne w sporcie. W poprzednim a nie w poprzednim numerze bB? pisaliśmy o tym, dlaczego tak ważne jest, by odciągać uwagę dziecka właśnie od tych aspektów rywalizacji i przykładać większą wagę do postępów, nauki czy wyciągania wniosków. Poniżej znajdziecie kilka wskazówek odnośnie do tego, jak rozmawiać z dzieckiem po zawodach, by stawiać właśnie na rozwój i budowanie samoświadomości.
Czytaj więcej

Przekąski rowerowe

Na szczęście życie kolarzy w epoce „po kwarantannie” nie różni się mocno od tego przed kryzysem. Jedynie waga może pokazywać faktycznie nieco więcej kilogramów, więc to, o co na pewno warto obecnie zadbać, to powrót do formy i odpowiednia redukcja tkanki tłuszczowej na tyle, by czerpać radość z uprawiania sportu. Amatorzy przecież, tak jak zawodowcy, zabiegają o najkorzystniejszy parametr W/kg masy ciała. Z uwagi na sytuację, zarówno dzisiejsze śniadanie, jak i posiłek potreningowy będą nieco bardziej „koszerne”, ale odbijemy to sobie batonikiem musli podczas jazdy. Pancakes żytnie z owocami i jogurtem Co zjeść przed treningiem? Wielu z Was powie: płatki owsiane. Otóż płatki te często jedzą kulturyści z uwagi na spory udział białek i tłuszczów. Z kolei osoby na dietach redukcyjnych spożywają większe ilości płatków żytnich czy pieczywa żytniego z uwagi na nierozpuszczalny błonnik, nieco mniejszą kaloryczność i niższy udział tłuszczów. Propozycja śniadaniowa zawiera także skyr, czyli jogurt islandzki – beztłuszczowy i wysokoproteinowy pyszny dodatek. W pancakesach nie może zabraknąć jaj oraz owoców. Najlepsze będą słodkie dojrzałe banany i owoce jagodowe jako silne źródło antyutleniaczy.    Sposób przygotowania: płatki zmielić blenderem na mąkę. Ubić pianę z białek, dodać żółtko, zmielone płatki, 3 łyżki jogurtu skyr, opcjonalnie miód i smażyć jak placuszki. Na gotowe placki położyć plasterki banana i polać pozostałym jogurtem, posypać jagodami. Batoniki musli z sezamem i morelami Podczas treningu najchętniej sięgamy po batoniki. Najczęściej po zwykłe sklepowe produkty o kiepskim składzie. Nafaszerowane cukrem prostym, często syropem glukozowo-fruktozowym i z dodatkiem utwardzonych tłuszczy. Podany przeze mnie przepis jest akurat na dwa większe batony, ale jeśli chcesz zrobić więcej, to śmiało. Można je przechowywać w lodówce kilka dni lub dłużej w zamrażarce. Są to w 100% naturalne batony o długim stopniu uwalniania energii, więc spokojnie można je zjeść jako zdrową przekąskę lub podczas długiej wycieczki rowerowej.    Sposób przygotowania: morele suszone moczyć w ciepłej wodzie przez min. 30 minut. Następnie dodać cynamon, mleko i zmiksować. Dodać pozostałe składniki, dokładnie wymieszać. Uformować batoniki, przełożyć masę na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec przez ok. 10–15 min w temperaturze 180°C. Zostawić do ostygnięcia. Koktajl mango–awokado–jarmuż Obiecałam, że będziemy dbać o linię po kwarantannie, więc po treningu zachęcam do robienia zielonych odżywczych koktajli. Tym razem z dodatkiem jarmużu, bogatym źródłem witaminy A, wapnia, witaminy K, a nawet kwasu linolowego (ALA). Mango to z kolei bogactwo beta-karotenu. Może obniżyć poziom cukru i cholesterolu, posiada także silne właściwości przeciwutleniające i antykancerogenne. Dodatek awokado sprawi, że koktajl stanie się aksamitny. Poza tym awokado to owoc szczególnie bogaty w przeciwzapalne jednonienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy A, K, a także kwas foliowy i karotenoidy.   Sposób przygotowania: zmiksować składniki koktajlu na gładką masę. 
Czytaj więcej

ProX Zeta

Cena: 69 zł (sztuka) Masa: 31 g - solo, 36 g – z klipsem, 49 g – z uchwytem Akumulator: 500 mAh Czasy świecenia: 2 – tryb 100%, 4 h – tryb 50% i przygasający, 6 h - tryby migające Aljot, www.aljot.pl     Specyficzny kształt klosza sprawia, że ustawione w ośmiu rzędach 34 ultra jasne diody COB świecą w zakresie pełnej półsfery i rowerzysta jest bardzo dobrze widoczny, również dla nadjeżdżających z boku. Do dyspozycji użytkownika są dwa tryby światła ciągłego, jeden przygasający oraz trzy migające o różnej częstotliwości, tak więc swoją obecność na drodze można sygnalizować na różne sposoby. Zeta oferowana jest w wersji białej na przód oraz czerwonej na tył. Moc świecenia lampki przedniej to 100 lm, dzięki czemu po zmroku jest doskonale widoczna z dużej odległości. W razie potrzeby pozwala również doświetlać drogę, chociaż należy traktować to jako rozwiązanie awaryjne. W najmocniejszym trybie ciągłym tworzy coś na kształt poświaty sięgającej kilkanaście metrów przed koło, co pozwala na bezpieczną jazdę, ale oczywiście z ograniczoną prędkością. Tylna lampka ma moc o połowę mniejszą. Do jazdy po zmroku czy nawet w wieczornej szarówce to w zupełności aby była bardzo dobrze widoczna z dużej odległości. Jednak nasz test wykazał, że przy jeździe dziennej jej moc nie w każdych warunkach jest wystarczająca. Przy pochmurnej pogodzie daje wystarczający kontrast, ale już w pełnym słońcu, wraz ze wzrostem odległości, jej światło szybko przestaje dominować na tle i jest widoczne co najwyżej z 50–100 m. A wystarczyłoby, żeby miała taką samą moc, co przednia i byłoby dobrze. Duża zaletą lampek są uchwyty. Przypinane gumkami, więc nie wymagają żadnych narzędzi. Jednak kluczowym „fi czersem” są dwa ruchome skrzydełka, dzięki których dopasowują się do różnych kształtów, zarówno okrągłych, jak i aerodynamicznych. Dzięki nim obie Zety można przypiąć do kierownicy, jak również do goleni widelca, rurek wahacza czy sztycy, także aero. Również do główki w ramach, w których między dolną a górną rurą pozostaje trochę miejsca na przeciągnięcie gumki. Jak widać na zdjęciu gumki sa na tyle długie, że obejmują nawet sztyce aero o szerokości 75 mm. Możliwość przypięcia lampki w wielu miejscach jest bardzo przydatna, ponieważ, nie ma co ukrywać, przy jeździe po zmroku lampka przypięta do kierownicy oślepia, dlatego przypięcie jej do goleni czy główki jest lepszym rozwiązaniem. Lampkę można wpiąć zarówno pionowo, jak i horyzontalnie, więc zawsze można ją ustawić wzdłuż elementu, do którego jest przypięta. Uchwyty dają też możliwość regulacji kąta w zakresie kilkunastu stopni. Jedyną wadą uchwytów jest to, że lampka odstaje na dobre 2 cm od powierzchni, co będzie razić estetów, szczególnie gdy będzie przypięta do goleni widelca w szosówce. W zestawie z lampkami są też klipsy pozwalające na przypięcie do ubrania lub plecaka i korzystania z nich również poza rowerem.  
Czytaj więcej