Sowiogórski Tour rusza 13 sierpnia

Już w najbliższy czwartek rozpocznie się I edycja etapowego wyścigu kolarskiego Sowiogórski Tour – Wyścig Nadziei Olimpijskich. Etapówka realizowana jest w ramach projektu Ministerstwa Sportu wspierającego szkolenie sportowe i współzawodnictwo młodzieży pn. „Organizacja zawodów Turnieju Nadziei Olimpijskich w ramach Grupy Wyszehradzkiej” i finansowana ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Na dolnośląskich szosach do rywalizacji stanie elita kobiet, juniorki oraz juniorzy.
Czytaj więcej

Balsam Pomorski 500 ml, czyli Pomorska 500

Pomorska 500 to trzeci wyścig w cyklu ultrabikepackingowych imprez organizowanych przez Leszka Pachulskiego z ekipą.
Czytaj więcej

Wyczerpanie i przetrenowanie

Większość swojego czasu spędzasz na rowerze, masz setki przetrenowanych godzin z trenerem, a mimo to efekty nie do końca są takie, jakich oczekiwałeś. Ponadto jesteś na diecie redukcyjnej od kilku miesięcy, ciągle zmniejszasz podaż kaloryczną, a w lustrze nie widzisz swojej wymarzonej sylwetki. We wszystkim chcesz być najlepszy. Jesteś niezmiernie ambitny, aby osiągnąć swój cel, pracujesz dniami i nocami. Jeśli większość tych problemów dotyczy również Ciebie, zdecydowanie musisz przeczytać niniejszy artykuł!
Czytaj więcej

XLC TO-M19

Cena: 16 euro Masa: 129 g Winora Group, www.xlc-parts.com   Narzędzia wielofunkcyjne to mało ekscytujący element kolarskiego wyposażenia, a jednak chyba jeszcze nie byłem na wycieczce rowerowej, na której w jakimś momencie nie padłoby pytanie „ma ktoś multitoola?” Kolarze dzielą się na tych, którzy wolą „nosić niż się prosić” oraz tych, co wychodzą z założenia, że jak się coś stanie, to będą się martwić. Ja zdecydowanie należę do tych pierwszych i zawsze mam przy sobie miniwarsztat, niezależnie, czy wybieram się na trening szosowy, trasę w górach czy jest to codzienny dojazd do pracy. Setki narzędzi, jakie przewinęło się przez moje ręce przez ostatnie kilkanaście lat, nauczyło mnie, że dobry multitool nie może mieć za wiele narzędzi, bo staje się za duży, za skomplikowany i w efekcie mało użyteczny. Również daleko posunięta miniaturyzacja nie jest właściwą drogą, gdyż co nam z tego, że możemy pochwalić się masą poniżej 50 g, jeżeli nie bardzo jesteśmy w stanie cokolwiek nim zrobić. Jak to zwykle w przyrodzie bywa – potrzebny jest złoty środek. Testowany XLC ma szerokość 45 mm i długość 75 mm, dzięki czemu dobrze leży w dłoni, dając wygodny chwyt nawet do walki z zapieczonymi śrubami. Wszystkie końcówki chowają się na płasko w korpus o wysokości 20 mm, przez co nic nie wbija nam się w plecy czy nogę, jeżeli wrzucimy go do kieszeni. Zestaw kluczy zawiera inbusy (2, 2.5, 3, 4, 5, 6 i 8 mm), torx T25 i wkrętaki – krzyżak i płaski, i moim zdaniem to obecnie najbardziej uniwersalny zestaw pozwalający obsłużyć szeroki wachlarz współczesnych rowerów – od sportowych szosówek i MTB do turystycznych trekkingów. Większa ilość tylko niepotrzebnie by zwiększała ga­baryty narzędzia i psuła dobrą ergonomię pracy. Nawet skuwacz lepiej mieć osobno. Długość poszczególnych końcówek wynosi 30 mm (tylko 8 mm jest krótsza). Oznacza to, że poza pojedynczymi przypadkami, np. śrub regulacji zakresu w niektórych mode­lach przednich przerzutek czy wybranych elementów wyposażenia dodatkowego, wystarczają aby skutecznie obsłużyć większość śrub w rowerze chociaż nie ma co ukrywać przy niektórych trzeba się trochę nagimnastykować. Jednak generalnie prezentowane narzędzie dobrze spełnia swoją rolę chociaż trudno powiedzieć żeby przyciągała uwagę. Doświadczenie nauczyło mnie jeszcze jednej prawdy o multitoolach: nie powinny być drogie, ponieważ często „się gubią” i moim zdaniem XLC również spełnia ten wymóg.     
Czytaj więcej

Plan treningowy – wrzesień

Wrzesień to okres szczytu formy. Treningi w znacznym stopniu odzwierciedlają intensywność, z jaką będziesz mieć do czynienia na zawodach. Zwracam uwagę, aby w okresie szczytu formy oraz startowym przystępować do treningów możliwie najbardziej wypoczętym, szczególnie do głównego treningu zadaniowego w ciągu tygodnia. Prawidłowa dieta, sen i regeneracja to oprócz samego treningu kluczowe czynniki, które dopełniają całość układanki. Po okresie startowym przejdziesz do okresu przejściowego, w którym będziesz ładować baterie tlenowe w postaci treningów wytrzymałościowych w strefie 2.  Korzystając z uroków złotej polskiej jesieni, sezon kolarski zakończysz około 18 października, przechodząc do 2–3 ty­godni okresu roztrenowania.       
Czytaj więcej

XLC BA-W38

Cena: 120 euro (zestaw dwóch sakw) Masa: 880 g (sztuka) Winora Group, www.xlc-parts.com   Zestaw dwóch jednokomorowych sakw o łącznej pojemność 20 l, co klasyfikuje je w kategorii średnich, czyli takich, które sprawdzą się w wielodniowej turystyce, ale pojedynczo mogą również z powodzeniem służyć w jeździe miejskiej. Do jednej bez problemu mieści się śpiwór, mała karimata, odzież na zmianę oraz prowiant, a obły kształt sprawia, że rzeczy pakuje się łatwo. Wewnątrz, na usztywnionych plecach, umieszczona jest zamykana na zamek kieszeń z siateczki, do której można schować klucze, portfel i inne drobne rzeczy. Jest też dodatkowa płaska kieszeń, do której można schować dokumenty lub małego notebooka, gdy sakwy używamy na dojazdy do pracy. Sakwa ma rolowane zamknięcie pozwalające łatwo dopasować ich objętości, a trzy paski z zatrzaskami pomagają utrzymać rolowanie w ryzach. Na zewnątrz wyposażona jest w dodatkowy ściągacz umożliwiający przytroczenie lekkich przedmiotów, takich jak kurtka, kask czy mata do siedzenia. Z cięższymi przedmiotami, takimi jak na przykład półtorametrowa solidna blokada rowerowa jednak już sobie nie radzi i łatwo zgubić tak przyczepiony bagaż. Materiał, z jakiego wykonane są sakwy, to wytrzymały poliester 840D. Jednak jest wyraźnie cieńszy niż te z którymi spotykałem się w innych sakwach dlatego wożąć w jedne z nch żeliwny garnek z wystającą ostrą rączka miałem stracha czy jej nie przedziurawię zbyt mocnym rolowanie i dociskaniem. W efekcie nic takiego się nie stało a po teście nie znaleźliśmy żadnego śladu choćby przecierania niemniej sugerowałbym zabezpieczać dodatkowo ostre kraędzie przewożonych przedmiotów. Materiał jest całkowicie wodoodoporny, a wszystkie łączenia są klejone, dlatego w trakcie naszych testów sakwy wykazały się całkowitą szczelnością, nawet przy długotrwałej ekspozycji na deszcz. Testowany żółty kolor sprawia, że sakwy są dobrze widoczne, ale są też bardzo podatne na zabrudzenia i trzeba się niemało natrudzić, aby ponownie doprowadzić je do fotogenicznego stanu. Dlatego jeżeli ktoś nie lubi się męczyć, może wybrać kolor czerwony lub czarny, bo w jeździe po zmroku sakwy są bardzo dobrze widoczne dzięki dużym odblaskom.  Na bagażniku sakwy mocuje się na dwóch hakach oraz stabilizuje trzecim, znajdującym się u dołu. Wszystkie uchwyty mają regulację w poziomie, dzięki czemu sakwy będą kompatybilne z większością typów bagażników i tylko w nielicznych przypadkach może być odczuwalny brak regulacji uchwytów w pionie. Dużym ułatwieniem w dopasowaniu jest to, że do zmiany położenia uchwytów nie potrzeba żadnych narzędzi, górne haki są stabilizowane przez zatrzaski, a dolny uchwyt ma duże, wygodne pokrętło. Sakwa jest wyposażona w system zwalniania blokady haków poprzez pociągnięcie za ucho, co oczywiście znacząco ułatwia jej zdejmowanie i zakładanie. W czasie pięciodniowej wyprawy rowerowej z pełnym ekwipunkiem po różnego rodzaju nawierzchniach tylko raz się zdarzyło, że jedna z nich wypadła z zaczepów w czasie jazdy.      
Czytaj więcej

Bontrager R3 Hard-Case Lite TLR

Cena: 259 zł Masa: 325 g Trek Bikes, www.trekbikes.com   Niemal w ostatniej chwili zdecydowałem się pojechać Pomorską 500. Na hardtailu 29 cali z szybkimi oponami. Miało być mniej więcej po 30–40% asfaltu i szutru, reszta to teren trochę piaszczysty, czasem błotnisty. W redakcji były do testu szosowe Bontragery R3 szerokości 32 mm w wersji bezdętkowej – może by sprawdzić je w takich warunkach? Z delikatnym bieżnikiem, opatentowaną mieszanką TR-Speed i ulepszoną ochroną przed przebiciem Hard-Case Lite. Na twardym powinny być szybkie, a w terenie jakoś może przeżyję…  Nigdy nie miałem na swoim hardtailu takich opon. 325 gramów to około połowy wagi gum, których zwykle używam, kompletny brak bieżnika w środkowej części zwykle oznacza dla mnie zupełne zużycie. Założyłem R3 bez problemu, uszczelniły się na sucho znakomicie. Nabiłem 4 bary i wyjechałem na asfalt. Rower sunął bezszelestnie, tak niskie opory toczenia były dla mojego roweru MTB czymś zupełnie nowym. Uderzyłem na dobrze znane mi szutry w Lesie Zabierzowskim – tutaj też rewelacja. Ale co w terenie? Wjechałem na leśne single. Było sucho i opony dawały radę, chociaż przyczepność podczas hamowania nie była taka, do jakiej jestem przyzwyczajony. Ale zazwyczaj na tym rowerze jeżdżę na oponach 2,3 z ciśnieniem poniżej 2 barów. O dziwo, na bardzo stromych podjazdach nie brakowało mi przyczepności. Skał, kamieni i korzeni, na których mogłyby nie dać rady, nie powinno być na trasie… Decyzja zapadła – jadę na nich Pomorską 500. Zalałem je mlekiem i po jeszcze jednym kontrolnym wypadzie w Puszczę Dulowską byłem gotowy. Na starcie okazało się, że moje opony 32 mm są chyba najcieńsze w stawce. Z jednej strony napawało to optymizmem – na twardym będą sunąć lepiej niż inne, ale z drugiej obawiałem się odcinków w terenie, zwłaszcza że ostatnie kilka dni lało i było bardzo mokro. Niskie opory toczenia to ogromna zaleta – tutaj dużo zyskiwałem, natomiast po wjechaniu w mokry teren było inaczej. Błotniste ścieżki, trawiaste mokre odcinki były niezwykłym poligonem do ćwiczenia techniki jazdy w terenie, zwłaszcza na bardziej stromych fragmentach, a takich nie brakowało. Takie mokre podłoże zdecydowanie nie jest wymarzone dla tych opon, praktycznie bez bieżnika. Na piachu też nie było kolorowo, przydałby się szerszy balon. Podczas 25 godzin jazdy w „Pomorskiej” opony spisały się znakomicie. Jednak nie przewidziałem, że będzie tak grząsko i ślisko. Musiałem też kilkukrotnie dopompowywać i w sumie dojechałem do mety z dętką w tylnym kole. Defekt nie był jednak winą opony. Przy ciśnieniu 4 barów taśma na obręczy się rozszczelniła. Bontrager R3 o szerokości 32 mm umożliwi użytkownikom rowerów MTB 29" uzyskanie bardzo niskich oporów toczenia i dużych prędkości. Na treningach, wycieczkach czy nawet zawodach w asfaltowym czy szutrowym, twardym terenie. Szosówkom, pod warunkiem że się zmieszczą, oprócz jazdy asfaltem umożliwią wjazd na szuter. A gravele? Po założeniu tych opon będą szybsze niż na typowych dla tej kategorii gumach, będą doskonałe na asfalt i drogi bez bitumenu. W trudniejszym terenie mogą być za wąskie i niezbyt przyczepne. Redaktor Machowski stwierdził, że Bontragery R3 umożliwiają uterenowienie szosy i usfaltowanie MTB 29" lub gravela.   
Czytaj więcej

Rowerowe przekąski

Pełnia wakacji i lata to czas okresu wegetacyjnego dla wielu warzyw i owoców sezonowych. Grzechem byłoby z nich nie skorzystać! Tym razem wykorzystamy nasze polskie buraki, brzoskwinie, śliwki, a także marchew oraz jarmuż. Czekoladowe babeczki z buraka Jeśli w sobotni lub niedzielny poranek masz nieco więcej czasu, to przygotuj na śniadanie smaczne i sycące babeczki na bazie buraka. Burak to doskonałe źródło witaminy z grupy B, C, A, E, K, kwasu foliowego i oczywiście minerałów, takich jak żelazo, magnez, potas czy cynk. Jest sztandarowym krwiotwórczym warzywem zaraz obok szpinaku. Dodatkowo wpływa na wydolność fizyczną, szczególnie w sportach wytrzymałościowych za sprawą azotanów, które wpływają na zwiększenie efektywności oddychania mitochondrialnego.   Sposób przygotowania: zetrzyj buraka na tarce. Białko ubij na pianę na najwyższych obrotach miksera. W osobnej misce ucieraj przez kilka minut żółtko z syropem na puszystą, jasną masę. Dodaj po połowie ilości mąki. Wymieszaj z pianą z białek (być może masa będzie na tyle gęsta, że pomożesz sobie dłonią), a następnie z burakiem i kakao. Ciasto przełóż do formy na muffinki wyłożonej papierowymi papilotkami. Piecz 25 minut w piekarniku nagrzanym do 180°C.   Marchewkowo-bananowo-kokosowe ciasteczka z brzoskwiniami Na wypad rowerowy lub trening możesz zabrać poręczne i energetyczne ciasteczka z brzoskwiniami. Oczywiście przemycamy w nich źródło beta-karotenu, czyli marchew, bazę energetyczno-słodzącą w postaci bananów, nieco tłuszczy średnio łańcuchowych z wiórek kokosowych i smak polskich brzoskwiń. Są cennym źródłem witaminy C, witamin z grupy B, a także kwasu foliowego, magnezu i potasu. Brzoskwinie wspomagają pracę nerek, działają detoksykacyjnie i pomagają w walce z anemią i zaparciami. Sposób przygotowania: marchew obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Startą marchew wymieszać z rozgniecionym bananem oraz wiórkami kokosowymi i jajkiem. Brzoskwinię drobno posiekać, dodać do masy razem z rodzynkami i zmielonymi nasionami lnu. Wymieszać bardzo dokładnie i nałożyć do foremek na muffiny. Piec w temperaturze 180°C (z funkcją góra–dół), aż do delikatnego spieczenia się brzegów. Koktajl śliwka-awokado-jarmuż Jak już wiecie, po treningu najlepiej przyswajalnym źródłem energii będą węglowodany w płynie. Zaraz po nich koktajle. Tym razem koktajl ze śliwkami. Zawierają cenne minerały, takie jak wapń, potas, żelazo, magnez, fosfor, a także błonnik i polifenole. Poprawiają pracę układu pokarmowego i zapobiegają zaparciom.  Z kolei jarmuż zawiera niezwykle istotną witaminę K, a także spore ilości kwasu foliowego, wapnia i potasu. Podobnie jak brokuły jest cennym źródłem sulforafanu, jednego z najsilniejszych antyoksydantów.     Sposób przygotowania: zmiksować składniki koktajlu na gładką masę.
Czytaj więcej

Jogurt i kefir – dlaczego należy je codziennie spożywać?

Mleczne napoje fermentowane są znane ludzkości już od czasów starożytnych, ale dopiero na początku XIX wieku zaczęto interesować się nimi na poważnie i stosować je w diecie zarówno profilaktycznie, jak i leczniczo. Choć mleczne napoje fermentowane pochodzą z mleka, to nie muszą być do niego podobne ani smakiem, ani konsystencją. Jak wpływają na zdrowie człowieka i w jakich produktach możemy wybierać?
Czytaj więcej

Szuter Master Mazowsze. Czy warto tu być?

Sprawdzam jeszcze, czy mam zaświadczenie o prawie do głosowania, dolewam wody do bidonów i mogę wychodzić. Piotrek i Krzysiek czekają na mnie przy samochodzie, będziemy musieli przejechać parę kilometrów, żeby dostać się na start naszej pętli. Dziś objeżdżamy trasę Szuter Master Mazowsze.
Czytaj więcej

Giant PowerPro

Zupełnie niespodziewanie, przy okazji premiery najnowszej generacji długodystansowego modelu Defy w 2018 roku, Giant przedstawił miernik mocy swojej własnej konstrukcji. Zapowiedziano wtedy, że od sezonu 2019 rowery z górnych półek każdej z linii szosowych Gianta będą w taki wyposażone standardowo.
Czytaj więcej

Ekoi Legende

Cena: 896 zł Masa: 235 g (S/M) Ekoi, www.ekoi.com Nie sposób nie odnieść się do jego wyglądu, który ewidentnie przenosi nas w czasy kolarstwa romantycznego. Na szczególne okazje i tory kolarze wdziewali wówczas skórzane, przypominające kiść bananów osłony. Celem Benjamina Blancharda – projektanta testowanego kasku - było nawiązanie do spuścizny wynikającej z archaicznego kształtu, ale z zastosowaniem współczesnych technologii ochrony oraz walorów aero. Sam kask został wyprodukowany we Włoszech przez firmę specjalizującą się w produkcji kasków motocyklowych i rowerowych. Konstrukcję oparto na polipropylenowym koszyku zapewniającym spoistość po roztrzaskaniu, a zatem dodatkową ochronę.  EPS-ową skorupę obleczono powłoką tworzywa, formując 28 otworów wentylacyjnych. Wichura pod kaskiem jest bardzo konkretna, a kask był testowany w różnych warunkach termicznych, od wilgotnych 10°C po upalne i słoneczne 30°C. Nawet w największym upale, mimo że kask jest czarny jak carbon, głowa pozostawała dobrze schłodzona. Efektem ubocznym była konieczność użycia czapeczki kolarskiej w niższych temperaturach – wysoka przewiewność potęgowała chłód. Wentylacja na tym poziomie ma jeszcze jeden efekt. Kasku nie wolno zdjąć i pokazać się postronnym. Aerodynamicznie wywołuje szaloną fryzurę. Kask nie ciąży, przy swoich 235 gramach dla rozmiaru M, nawet przy długim pozostawaniu na głowie nie powoduje zmęczenia. Gorzej jest z dopasowaniem, niestety kask jest osadzony na głowie dość płytko, przez to przekrzywia się w trakcie jazdy. Paski nie nasiąkają potem i są przewiewne, ale obcierają okolice uszu. W pewnym stopniu równoważy to magnetyczna sprzączka, umożliwiająca zapinanie i odpinanie jedną ręką. Legend to pozycja przede wszystkim dla osób poszukujących wyróżniania się na tle homogenicznych wzorów.   
Czytaj więcej