Pierwszą przejażdżkę Aspre odbyłem bez świadomości jego ceny. Gdyby ktoś wtedy powiedział mi, że Romet kosztuje trzy lub cztery tysiące, pewnie co najwyżej pokiwałbym głową ze zrozumieniem.

Nazwa modelu kojarzy się z topowym i bardzo ekskluzywnym rowerem na węglowej ramie, słynnej z płynności jazdy po nierównych drogach i amortyzacji siodełka i kierownicy w systemie Isospeed.

SRAM upublicznił właśnie trzy informacje. Pierwsza z nich jest od dawna spodziewanym choć niekoniecznie oczekiwanym powszechnie krokiem w rozwoju eTap. Pozostałe dwie to najgorzej strzeżone tajemnice MTB ostatnich miesięcy. Ale jeśli myślicie że są to informacje nieistotne, to mylicie się tak samo jak wszyscy malkontenci kontestujący parę lat temu rozwiązanie Eagle.

Letnie rowerowe włóczęgi nierzadko przerywane są spotkaniem z ujadającym psem. W tych mniej cywilizowanych miejscach Europy nadal można natknąć się na dzikie hordy, ale i zwykły podwórkowy burek potrafi nieźle namieszać.

Większość firm buduje prototypy tylko podczas prac nad topowymi modelami w kolekcji. B’TWIN robi je także dla tych najtańszych. Mogliśmy się o tym przekonać na zeszłorocznym festiwalu Roc’d Azur, gdzie podczas jazd testowych na prototypie „setki” spotkaliśmy Nicolasa Pierrona, product managera rowerów szosowych B’TWIN.

Po dwóch latach ciężkiej pracy i hektolitrów kawy, firma 7ANNA przedstawia RONDO – markę newschool'owych rowerów szosowych. Przeczytajcie, co mówią twórcy: