W skompresowanym w tym roku sezonie można się spodziewać jeszcze bardziej agresywnych ataków i desperackich strategii kolarzy rzucających wszystko na szalę.
Dział: Aktualności
Nie rozwiązuję już za często łamigłówek, mój mózg trochę się rozleniwił. Czasem wyciągam kalkulator, by policzyć prostą sumę, irytują mnie przecinki i świadomość, że aby mieć pewność wyniku, należałoby przeliczyć jeszcze raz. A jeśli drugi raz też się pomylę? Moje szare komórki siedzą na swoich fotelach i przewijają bezmyślnie Instagrama, rechoczą nad czymś, pokazują sobie obrazki, chrupią chipsy, a po wszystkim zapadają w otępienie. Tak je sobie czasem wyobrażam.
Tegoroczne badanie Powszechnego Niemieckiego Klubu Rowerowego (ADFC) wskazało, że aż 77% Niemców jeździ rowerem, a dla aż 55% z nich rower jest sposobem na spędzanie wolnego czasu. Od kilku lat notowany jest wzrost, liczonej w milionach, liczby jednodniowych wycieczek rowerowych i kilkudniowych wyjazdów. Po raz drugi z rzędu najpopularniejszą okazała się Weser-Radweg – droga rowerowa wzdłuż rzeki Wezery w Dolnej Saksonii.
Kreatyna to najstarszy suplement przynoszący szybkie i widoczne efekty w kolarstwie. Jest często stosowanym i przede wszystkim legalnym dopalaczem. Obecnie udowodniono, że suplementacja kreatyną, a właściwie odpowiedni jej poziom w komórkach mięśniowych, może znacznie zwiększyć zdolności wysiłkowe, poprawić siłę czy wspomagać budowanie masy mięśniowej.
Testy wydolnościowe służą do oceny skuteczności realizowanego planu treningowego, pozwalają na porównania prezentowanego poziomu i dają podstawę do ukierunkowania dalszej pracy. Ich rodzaj powinien być jak najbardziej dopasowany do charakteru wykonywanego przez sportowca wysiłku.
Przeklęty kierat dnia codziennego tak pozginał nasze karki, że kiedy podnieśliśmy wzrok znad biurek, klawiatur i kubków po kawie, okazało się, że już sobota.
To nie jest test. Ale opiszę pewien poranek z ery, zanim świat zwariował. Taki radosny, z zielonym, pokrytym wiosennym szronem trawnikiem i budzącą się do życia Toskanią. Pożyczyłem nowego 29” Antidota, żeby wjechać ścieżkami na górę, zjechać i jeszcze zdążyć na śniadanie. Nie, nie regulowałem zawieszenia, zapytałem tylko: Rich, ile ty ważysz? Był lżejszy, ale znacznie agresywniej skaczący. Wkręciłem pedały, ruszyłem w drogę. Zdjęcie obok pochodzi już z innego świata, choć pokazuje rower na tej samej ramie.