Autor: Miłosz Kędracki

Po dziesięciu latach bez bocznych kółek wyrobił (1981 r.) kartę rowerową. Obrona pracy mgr „Historia MTB w zarysie”, AWF Warszawa (1995 r.). Rusza bikeBoard (1996 r.), kilkadziesiąt maratonów i ukończony (2004 r.) Cape Epic pozostawił trwałą bliznę - odtąd unika szutrowania, Transcarpatię pokonał (2006 r.) tandemem, nirwanę poczuł na BC Bike Race (2012 r.). Najlepiej czuje się na szlakach Pilska, Pięciu Kopców i Romanki (zawsze).

Działy
Wyczyść
Brak elementów
Wydanie
Wyczyść
Brak elementów
Rodzaj treści
Wyczyść
Brak elementów
Sortowanie

Giro Tyrant

Cena: 149,95 euro
Masa: 533 g (S)
AMP Polska, www.amppolska.pl

Czytaj więcej

CST Tirent 700x40C

Cena: 124 zł; Masa: 490 g (700x40C)
CST Poland, www.cstpoland.pl

Czytaj więcej

Glacensis Flow Trail

Singletrack Glacensis, czyli system ścieżek flankujący wschodnią ścianę Kotliny Kłodzkiej, anonsowaliśmy w pierwszym tegorocznym numerze (bB 1–2/2019). Dość powiedzieć, że to prawdziwie epicki rowerowy singiel. Obecnie ścieżką na jeden ślad można pokonać ponad 130 km. Docelowo w 2020 roku ma tego szczęścia być ponad 200 km. Szacuję taką przygodę na kilka dni, więc kiedy Marek Janikowski, jeden z inicjatorów, pomysłodawców i projektantów trasy Glacensis, powiedział mi, że zrobimy to w jeden dzień… uwierzyłem mu i kilka dni później rano stałem koło tarpana.

Czytaj więcej

Alchemia olbrzyma Yeti SB130 i Yeti SB150

Weź trzy części flow i dokładnie połącz je ze skalistym łomotem. Porządnie wstrząśnij w shakerze. Dorzuć wygrzanych upalnym słońcem sosnowych gałązek i serwuj w niskim fullu 29”, najlepiej smakuje z brzegiem ust obwiedzionych solą.

Czytaj więcej

Specialized Slaughter Grid Gripton 2Bliss 29x2,3”

Cena: 195 zł
Masa: 867 g
Specialized Europe B.V. www.specialized.com

Czytaj więcej

Szczytno MTB Trails

Raczej się nie spodziewam, że ktoś spoza województwa warmińsko-mazurskiego przyjedzie tu specjalnie, żeby pojeździć. Ale uważam, że każdy jadący na Mazury, a nawet warszawiak jadący do Trójmiasta i wiozący ze sobą „górala” albo nawet gravela, powinien tak zaplanować trasę dojazdu, aby w Szczytnie zrobić postój, rozruszać mięśnie i wprowadzić do krwiobiegu nieco substancji endogennych.

Czytaj więcej

GT Grade’2020

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem Grade w 2015 r., byłem skonfundowany. Nie była to ani szosa, ani przełaj, ani endurance. Jednak po stu kilometrach przez pagórki i prerię byłem mu zaprzedany. Był szybszy od górala na szutrówkach, niewiele wolniejszy od szosówek na bitumenie i wygodniejszy od obu typów, a nawet trekkinga, którego rozkładał na łopatki w każdym aspekcie oprócz wyprawowego.

Czytaj więcej