Włoska Dolina Gherdëina

Turystyka

Setny dzwoniący w środku tygodnia telefon zazwyczaj nie zwiastuje niczego poza irytacją. Słyszę po drugiej stronie Mariusza i wyraźnie poprawia mi to humor: Cześć Bartek, co powiesz na rowerowo-fotograficzny wyjazd w Dolomity?

Tego typu pytanie jest dla mnie jak prawie gotowy plan. Tu nie trzeba wiele wyjaśniać ani uzasadniać, wystarczy wybrać miejsce. Pada na Dolinę Gardeny (Val Gardena), a dokładnie miasteczko San Cristina, które znamy z ubiegłorocznych zawodów Enduro World Series w Canazei. Wiemy, że jest tam to, czego szukamy – trasy do jazdy i krajobrazy do zdjęć. To jest taka mieszanka, że zanim odkładam słuchawkę, już trzęsą mi się ręce. Prognoza pogody daje nam trzy dni słońca – musimy wykorzystać to w stu procentach.

 

Dzień 1

Wyjeżdżamy z Bukowiny Tatrzańskiej około godziny 21:00 i przed nami cała noc podróży. Wstępny plan zakłada krótki odpoczynek na miejscu, ale jak to zwykle bywa z planami, często ulegają zmianie. Po dwunastu godzinach za kółkiem meldujemy się na Passo Gardena. Powitanie, jakie przygotowa...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów



Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 10 wydań czasopisma "bikeBoard"
  • Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych...
  • ...i wiele więcej!

Przypisy