Jednak kiedy ekscytacja zakupem już minie i pierwsze jazdy mamy za sobą, warto się zastanowić, czy seryjnie zamontowane chwyty odpowiadają potrzebom. Wbrew pozorom rola tego niepozornego elementu jest bardzo istotna. Po pierwsze, są bezpośrednim punktem podparcia ciała rowerzysty, decydującym nie tylko o komforcie, jak siodełko, ale także o bezpieczeństwie jazdy. Gripy zapewniają zarówno właściwy chwyt, jak i dostarczają informację zwrotną dotycząca nawierzchni czy przyczepności. Niedopasowana do budowy dłoni średnica czy przesadna twardość lub miękkość zaburzają „czucie” roweru. Chwyty, które zaczynają się lepić do ręki czy rękawiczek w wyniku wypalenia słońcem, wywołują niesmak oraz szkodzą wizerunkowi roweru. Chwyty, które nie trzymają się pewnie na kierownicy i np. zaczynają się obracać pod wpływem wilgoci są po prostu niebezpieczne! Zamiana nie jest kosztowna i nie warto z nią zwlekać, jeżeli wydaję się potrzebna. Tym bardziej, że nawet dobre gripy nie są wieczne...
Chwyt kierownicy
Na początku mało kto zwraca na nie uwagę. Wybierając rower, koncentrujemy się na ważniejszych aspektach – i słusznie, nierozsądnie jest bowiem uzależniać decyzję zakupu wartego kilka czy kilkanaście tysięcy złotych roweru od tego, czy pasuje nam komponent za kilkadziesiąt złotych.
Jak uzyskać dostęp? Wystarczy, że założysz bezpłatne konto lub zalogujesz się.
Czeka na Ciebie pakiet inspirujących materiałow pokazowych.
Załóż bezpłatne konto
Zaloguj się