Dział: Aktualności
Maj to moment, gdy w głowie zaczyna błąkać się myśl w stylu: „Rzepak kwitnie. Zaraz święta i koniec roku”. U mnie zwykle, jako że pracuję w rowerowych mediach, na papier wylewa się coś na kształt: „Giro leci. Zaraz Tour, Vuelta i koniec sezonu, więc carpe diem!”. W tym roku rzepak jednak bardzo się pospieszył, przekopał wczesnosezonowy porządek, Kasia Niewiadoma wygrała Walońską Strzałę, a mnie się odechciało jeździć. Nie z powodu Kasi oczywiście. Odechciało mi się jeździć, ponieważ przestałam jeździć po swojemu.
Elektromobilność to jeden z kluczowych elementów rozwoju transportu na Starym Kontynencie. Od lat gości ona również w segmencie rowerów, co widać po rosnącej liczbie modeli jednośladów wyposażonych w silnik elektryczny. Czy 2024 rok to moment, w którym elektryki zawojują rowerowy świat i staną się niesamowicie popularne? Odpowiadamy.
Niedawno Mars Wrigley odświeżył komunikację marki Orbit® pokazując, że bezcukrowa guma może być nie tylko orzeźwiającą przekąską, ale też dobrym towarzyszem. Kolejną odsłoną kampanii jest współpraca z popularną aplikacją Jakdojade.pl. Marka podkreśla w niej znaczenie małych chwil dla siebie w zabieganym życiu – zwłaszcza w obfitujących w mikrostresy sytuacjach związanych z codziennym podróżowaniem, drogą do pracy czy szkoły.
90% Holendrów regularnie jeździ na rowerze, a 42% dorosłych Europejczyków posiada rower. Badania wskazują, że około 30% Polaków korzysta z rowerów, a ten odsetek ciągle rośnie. Unia Europejska właśnie podpisała deklarację faworyzującą transport rowerowy jako kluczową, zrównoważoną, dostępną, tanią i zdrową formę transportu oraz rekreacji dla społeczeństwa i gospodarki europejskiej.
„Najbardziej wydajny rower 120 mm na świecie. Do 12% lepsza amortyzacja nierówności i 20% mniejsze kołysanie podczas pedałowania” – tak twierdzi producent, firma Specialized. Ulepszono kinematykę, udoskonalono amortyzatory. Poprawiły się parametry wydajności i dynamiki jazdy. Rajderzy powinni być zadowoleni z tak progresywnej geometrii, w jaką zaopatrzono Epic 8.
Pod koniec XX w. i w pierwszej dekadzie XXI w. bożkiem rowerzystów MTB była lekkość roweru. Publiczność, przyzwyczajona do hardtaili, chciała na podjazdach czuć to samo, co na rowerach bez zawieszenia tylnego koła, nawet jeśli to nie przyśpieszałoby podjeżdżania. To nie był tylko brak doświadczenia czy wyobraźni. Pojęcie singletrack było w powijakach. Zawody DH i XC w najlepsze organizowano na szutrowych drogach stokowych, przez co oczekiwania klienteli MTB były niewyszukane. Jednak liderzy patrzyli na rynek i jego potrzeby w dłuższej perspektywie. Dostrzegli szanse w doskonaleniu kinematyki zawieszenia tylnego koła.
Dangerholm, szwedzki konstruktor rowerów na zamówienie, powraca ze swoim najnowszym projektem, który podobno ma przesunąć kolejne granice w konstrukcji rowerów górskich. Dangerholm odkrywa karty na temat Genius ST Concept.