Autor: Marcin "Banan" Matuszny

.

Działy
Wyczyść
Brak elementów
Wydanie
Wyczyść
Brak elementów
Rodzaj treści
Wyczyść
Brak elementów
Sortowanie

Hiszpańska alternatywa na zimową porę

Każdy miłośnik dwóch kółek wie, co zima potrafi uczynić z rowerem. Nawet krótka przejażdżka po lokalnym spocie na ogół kończy się (a przynajmniej powinna) gruntownym czyszczeniem, a często serwisem większości podzespołów w rowerze. Nie ma znaczenia, czy jest to szosa, bmx czy rower górski.

Czytaj więcej

Helibiking, czyli wyższy poziom rowerowej ekstazy!

Marzenia o kolekcjonowaniu wspaniałych rowerowych lapsów z kumplami w najpiękniejszych miejscach czy w wyhajpowanych bikeparkach dotyczą praktycznie każdego rowerzysty. Nieważne, jaką odmianę kolarstwa ktoś uprawia, bo każdy szosowiec dostaje gęsiej skórki na myśl o Pico de Veleta, a gorący dreszcz przechodzi każdego zjazdowca, gdy pada hasło Lenzerheide czy Schladming. Od kiedy zaczęliśmy traktować rowery poważniej niż tylko przelotną znajomość, towarzyszyła nam chęć odkrywania i odwiedzenia miejsc, w których poczujemy, że jesteśmy w rowerowym raju.

Czytaj więcej

Rower, góry, łopata. Zestaw szczęśliwego człowieka

Jedziesz lasem, przedzierasz się przez gęstwinę, gałęzie biją w rower, jeżynowe kolce szarpią Twoją wilgotną koszulkę, jakby mówiły: „To nie tu! To nie Twój rewir! Zawracaj!”. I nagle spod kół wyłania się skrawek gołej ziemi – ścieżka, na której, jak pieczęć twórcy, jak podpis, widnieje ślad opony. Wtedy czujesz, że właśnie ktoś, zupełnie przypadkiem, zechciał podzielić się z Tobą swoim rajem. Znalazłeś dziką, leśną ścieżkę. Secret spot. Prawdopodobnie za chwilę przeżyjesz coś absolutnie niezwykłego – coś, co sprawi, że zapragniesz, by te same jeżynowe ciernie znów raniły Twoją skórę. Ponieważ niczego nie da się porównać do jazdy trasą, którą się znalazło i samodzielnie zaadaptowało! I właśnie dlatego dziś nie wierzę, bym kiedykolwiek przestał robić to, co robię!

Czytaj więcej