Kryształowa kula, czyli wychowałem się na Juliuszu Vernie i Stanisławie Lemie

Rowery

Analiza historycznych zmian w technologii MTB, jaką prowadzimy przy okazji jubileuszu 25-lecia „bikeBoardu”, natchnęła nas do myślenia o przyszłości roweru. Wizje snute w branży rowerowej dotyczą horyzontu czasowego rzędu pięciu lat. To dość przyziemne i, szczerze mówiąc, łatwo przewidzieć, w którą stronę zmierzamy.

Przygotowując ten artykuł, korzystałem z kilku podpowiedzi i postanowiłem dopasować je do wizji przyszłości na podstawie pomysłów, rojeń i założeń prezentowanych przez branżę moto­ryzacyjną. Wplotłem w to kilka pomysłów rozwoju materiałów i fabrykacji, jakie ostatnio są ogłaszane przez wizjonerów z tych dziedzin. Niektóre pokazują całkowite oderwanie od zasad fizyki albo prawdziwych możliwości i potrzeb ludzkości, ale kilka naprowadza na możliwe koncepcje roweru drugiej połowy XXI w.
 

1. To nie jest Indiana Jones tylko Davide Cislaghi – projektant motoruota, czyli pojazdu, w którym koło zamocowane do ramy na rolkach obraca się dookoła kierującego. Teoretycznie pojazd miał skręcać przez wychylanie koła na boki, Cislaghi trzyma nawet specjalną kierownicę. Ale, jak widać, żeby indukować skręt, szura butem po ziemi. To dość ostatecznie pozbawia mnie złudzeń, że możliwe jest skonstruowanie roweru na kole wielkości 70”. 


Czy rower ma za mało kół?

Tak zwane trajki, czyli motocykle z dwoma kołami z tyłu, są idealnym sposobem na depopulację świata. Honda, wprowadzając w 1967 roku trójkołowiec ATC z małym silnikiem od kosiarki, na ogromnych oponach, które należało pompować do ciśnienia od 1,2 do 2 PSI, chciała oferować pojazd rekreacyjny. Miał być idealnym rozwiązaniem dla wszystkich członków rodziny bez względu na wiek i był przeznaczony do pokonywania wszelkich bezdroży zimą i latem. I bardzo się spodobał. Nawet ówczesnemu Bondowi. Był z nim tylko jeden problem, który znakomicie opisuje Ryan Kluftinger z Fortnine: co trzeci sprzedany egzemplarz był przyczyną poważnych obrażeń i wysyłał swojego użytkownika do szpitala. Honda ATC świetnie się sprzedawała, więc problem okazał się na tyle istotny, że amerykańskie agencje rządowe nakazały Hondzie wycofać się ze sprzedaży i oddać ludziom kasę za te diabelskie maszyny. Skutecznie.
 

2. Trójkołowce miały potworne problemy ze stabilnością, co wywoływało mnóstwo wypadków i bardzo duży odsetek hospitalizacji. Do tego stopnia, że Honda ATC została wycofana ze sprzedaży. Rowery trójkołowe nie tylko dlatego staną się przeszłością kolarstwa. Każdy dodatkowy element zwiększa masę, a więc zakłóca efektywność przemieszczania. 

 

3. Yamaha Niken to trójkołowiec mający wywoływać więcej emocji niż jednoślady, ponieważ tandem przednich kół zwiększa przyczepność na zakrętach.  

 

4. Futurystyczny Kawasaki J Concept wykorzystuje ideę zmiennej geometrii, którą, w zależności od potrzeb, można modyfikować w czasie jazdy. Pomińmy tę idiotyczną koncepcję dodatkowego koła i wyobraźmy sobie układ dźwigni, który pozwala przyjąć aerodynamiczną pozycję podczas szybkiej jazdy na wprost i inne ułożenie jadącego dla lepszej skuteczności na technicznie trudnym szlaku. 


W 2013 roku Kawasaki zaprezentowało na Tokyo Motor Show pojazd koncepcyjny Kawasaki J Concept. Był to motocykl z dwoma przednimi kołami. Jednak idea była daleko idącym rozwinięciem idei trajki. Pojazd miał możliwość skracania rozstawu kół i podnoszenia sylwetki jadącego w celu dostosowania do konkretnego stylu jazdy. Przedstawiony przez Prezesa Kawasaki Shigehiko Kiyama, 
J Concept miał „zbadać atrakcyjne możliwości adaptowanej platformy transportowej, która jest zabawna, łatwa i wygodna”. Kiyama natchnął jednak konkurencję i w 2019 roku 
do sprzedaży trafiło prawdziwe trójkołowe monstrum – Yamaha Niken. Jak powiedział przy okazji premiery Leon Oosterhof, menedżer ds. planowania produktu w Yamaha Motor Europe: Dodanie drugiego przedniego koła było rozwiązaniem inżynieryjnym, które pozwoliło stworzyć motocykl o większej przyczepności, dzięki której może lepiej pokonywać zakręty. Jak twierdzą motocyklowi publicyści, Niken działa jak skrzyżowanie motocykla z nartami. 
Im mocniej go przechylasz, tym mocniej łapie przyczepność i wyzwala większe przeciążenia, o czym marzą wszyscy użytkownicy… dwukołowców. Łatwość prowadzenia takiego pojazdu podkreślają także użytkownicy coraz popularniejszych trójkołowych skuterów. Zatem może rower też powinien mieć trzecie koło z przodu?
 

5. Ryno Motors to rodzaj segwaya na bardzo dużym pojedynczym kole. Mar...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów



Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 10 wydań czasopisma "bikeBoard"
  • Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych...
  • ...i wiele więcej!

Przypisy