Relacja z Nowy Targ Road Challenge 2021

Sport

Finisz! Aż trudno uwierzyć, że to już koniec tego wspaniałego szosowego weekendu. Nowy Targ Road Challenge 2021 organizowany przez Tatra Cycling Events przechodzi do historii, po raz kolejny jako jedna z najlepszych imprez w amatorskim peletonie w Polsce.

 

Dzień 1

Tradycyjnie, jak co roku, pierwszym akcentem imprezy była czasówka, która w tym roku miała wybitnie górski charakter.

Start i pierwsze kilometry prowadzące z Ochotnicy Dolnej aż do Ochotnicy Górnej miały za zadanie tylko rozgrzanie mięśni przed prawdziwym wyzwaniem dnia, a więc podjazdem z Ochotnicy Górnej aż do okolic szczytu pod Jaworzynką Gorcowską. To niby tylko 4300 metrów, ale różnica wzniesień przekraczająca 300 metrów w pionie na pewno zostanie dobrze zapamiętana, tym bardziej że ostatnie 1,5 km to naprawdę ciężka ściana z miejscowym nachyleniem sięgającym 28%

Z tymi trudnościami najlepiej poradzili sobie:

Wójcik Adam z czasem 22:13,50

oraz

Wójcikiewicz Kamila z czasem 27:02,49

Tym samym poznajemy pierwszych liderów zmagań, którzy do kolejnego etapu przystąpią w żółtych koszulkach cyklu.

 

Dzień 2

Podczas drugiego dniaścigania w ramach rywalizacji Nowy Targ Road Challenge 2021 uczestniczyliśmy w wyścigu ze startu wspólnego ze startem i metą w przepięknie usytuowanym Dursztynie. Trasa poprowadzona była po 4 rundach na dystansie 109 km i z sumą przewyższeń niemal 1700 metrów w pionie. Tym razem to nie trudność podjazdów i samej trasy były języczkiem u wagi, na ustach i w głowach wszystkich uczestników od kilku dni kołatało się jedno pytanie - jak mocno będzie padać?

Alerty RCB oraz wszystkie modele pogodowe wieszczyły istny armagedon, ale najwyraźniej niebiosa nam sprzyjały, od rana pogoda robiła się coraz to lepsza, aby w kulminacyjnym punkcie rywalizacji uczestnicy mogli narzekać jedynie na zbyt ostre słońce! Ewidentnie mocno to rozgrzało i rozochociło uczestników, bo tempo narzucane przez peleton było wręcz piekielne - przeszło 37 km/h przy tak trudnej trasie to naprawdę robi wrażenie. Sama rywalizacja przebiegała w stosunkowo bezpiecznych warunkach i tylko sporadyczne sytuacje zakłócały jej przebieg. Mimo iż nikt nie narzekał na start w zawodach, na twarzach niemal wszystkich uczestników rysowała się nieskrywana ulga po przekroczeniu linii mety, że to już koniec! Z trudami rywalizacji tego dnia najlepiej poradzili sobie:

Kamila Wójcikiewicz z czasem 2:43:21 (4 rundy)

oraz

Jakub Jąkała z czasem 2:57:14 (5 rund)

 

W przypadku Kamili było to drugie zwycięstwo w ramach NTCH 2021 i dzięki temu umocniła się na pozycji liderki klasyfikacji generalnej. Jakub Jąkała dzięki śmiałej akcji i wypracowaniu pewnej przewagi nad pozostałymi uczestnikami został nowym liderem klasyfikacji generalnej wśród mężczyzn.

 

Dzień 3

Tym razem na 102 kilometrach trasy do pokonania było 1750 metrów przewyższenia, a większość tych trudności zawartych było w 3 długich podjazdach. Tym razem pogoda była zdecydowanie mniej zachęcająca i mimo że było sucho, stalowo-szare chmury przysłaniające całe niebo sprawiły, że peleton od startu narzucił iście kosmiczne tempo, chyba właśnie po to aby zdążyć przed deszczem. Płaskie odcinki jak i te lekko prowadzące pod górę to gwarantowane prędkości w okolicy 50 km/h! Przebieg rywalizacji był stosunkowo podobny do dnia poprzedniego, tj. ok 30-osobowa czołowa grupa, z której raz na jakiś czas odpadali pojedynczy zawodnicy i tak aż do mety. Pikanterii rywalizacji dodała solowa ucieczka jednego z zawodników, którego, mimo usilnych prób, peleton nie był w stanie doścignąć! Co za wyścig, co za emocje!

Najlepszymi tego dnia okazali się:

Alina Myłka z czasem: 2:43:48

oraz

Michał Przekop z czasem: 2:54:11

 

Tym samym poznaliśmy zwycięzców klasyfikacji generalnej całej imprezy:

Kamila Wójcikiewicz

oraz

Jakub Jąkała

 

Pozostałe wyniki znajdziecie tu:

https://my.raceresult.com/163551/results

 

Wszystkim uczestnikom, a zwycięzcom w szczególności serdecznie gratulujemy i już oczekujemy przyszłego roku i tych wspaniałych szosowych emocji!

Przypisy