Można dzięki temu zrobić kilka dobrych rundek po Enduro Trails, zjechać RockNRollą, Dziabarem, potem ich kontynuacją, czyli SahAirą, Dębowcem czy Gondolą lub paroma nielegalnymi ścieżkami, jeśli tylko zna się ich przebieg, i znów znaleźć się pod kolejką. Standardowy karnet obejmuje trzy wjazdy. Zwykle po trzecim zjeździe każdy ma ochotę na przerwę.
Dolną i górną stację kolejki dzieli 449 metrów w pionie. Żeby uzbierać sumę przewyższeń równą bezwzględnej wysokości Mt. Everestu, należałoby kupić 7 trójwjazdowych karnetów i 20 razy załadować i ściągnąć rower z wagonika, po czym wykonać 20 zjazdów jedną z dostępnych tras. Najmniej wymagająca z nich to czerwony szlak pieszy prowadzący szeroką kamienisto-szutrową drogą do schroniska na Dębowcu. Jakieś 4,5 km. Pewnie już Wam się odechciało…
Był sierpień, w powietrzu wisiała jakaś burza. Najpierw nie umiałam znaleźć mojej pompki do amortyzatora, a potem, gdy dotarłam na pierwsze bielskie traile, okazało się, że to bardzo niedobrze, bo moje zawieszenie nie nadaje się do jazdy. Pozostała mi skrucha w obliczu zaniedbań, jakich dopuściłam się wobec mojego roweru, i wizyta u Bike Doctora. Łukasz przejął mój rower, a ja gawędziłam sobie z Krysią o jeżdżeniu na gravelach, kontuzjach i dzieciach. I wtedy zjawił się Olaf i bez większego wstępu oznajmił, że musimy koniecznie się zdzwonić, bo planuje coś grubego –...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 10 wydań czasopisma "bikeBoard"
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych...
- ...i wiele więcej!