Bielik dla Orłów

test najtańszych hardtaili z napędem 1x12

Rowery

Napęd 1x12 jest obietnicą lekkości i łatwości obsługi, cech niezbędnych przy wyczynowym ściganiu. Zawodowcom przykręcają takie komponenty, ale amatorzy o nich śnią, aż nagle w sklepie pojawia się okazja: „rower na iglu”! Żeby pod wpływem silnych emocji właściwie wybrać, zrealizowaliśmy test przedstawiający dziewięć rowerów z Eagle NX, ponieważ to właśnie komponenty tej grupy pozwalają zbudować najtańsze w kolekcji rowery 1x12.

Zdajemy sobie sprawę z tego, że 1x12 ma swoje ograniczenia – do najważniejszych zaliczamy zakres przełożeń ściśle powiązany z odstępami między nimi. Przy jeździe turystycznej w górach może „zabraknąć” mocy na podjazdach, a na płaskich odcinkach nie będzie z czego pocisnąć, bo przełożenia są nie dość szybkie. Nie oszukujmy się jednak, my także pozostajemy pod przemożnym wpływem łatwości wyboru biegu, jaki daje nam Eagle, i uważamy, że sportowy rower z napędem 2x jest przeżytkiem. W teście zwracamy uwagę na spójność konstrukcji, a więc zdolność do użycia roweru w ściganiu się ze względu na geometrię czy dobór komponentów. Ponieważ napędy testowanych rowerów są niemalże identyczne, stosunkowo mało piszemy o samych komponentach – więcej informacji na ich temat znajdziecie we wcześniejszych publikacjach. Na pytanie o to, który „rower na iglu” jest dla Ciebie, musisz odpowiedzieć sobie sam, ale pomożemy Ci w określeniu cech, które są dla Ciebie ważne.

 

Geometria i dopasowanie

Do testu zamówiliśmy rowery dla użytkownika o wzroście 175–180 cm. Jak widać, wszystkie, które trafiły do naszej redakcji, to twentyninery. Nie powinno to dziwić, tak to jest dziś poukładane. Bardziej zastanawiający jest fakt, że wielokrotnie w fabrycznych specyfikacjach trzeba było zdrowo się natrudzić, żeby odkryć, na jakich kołach sprzedawany jest rower. Tak jakby marketing przestał sobie zawracać głowę średnicą kół. To znak, że standard 29” okrzepł i zawirowanie typu 27,5” było wyłącznie korektą. Regułę tę potwierdza powrót syna marnotrawnego. Giant wreszcie jedzie na 29” kołach. Cube, GT, Orbea oraz Trek w mniejszych rozmiarach występują w wersjach na kołach 27,5”, dlatego niższym nabywcom polecamy zapoznanie się z naszą tabelką z opisem cech ramy. Znajdziecie tam informacje, które rozmiary zbudowane są na kołach danej średnicy. Zwracamy uwagę na liczbę rozmiarów oferowanych przez poszczególne marki, ponieważ duży ich wybór ułatwia dopasowanie osobom wzrostu wykraczającego poza standardy. Zdecydowanie najszerszą rozmiarówkę (siedem rozmiarów) oferują Cube oraz GT. U tych producentów trzy najmniejsze rozmiary toczą się na kołach 27,5”, a cztery największe to twentyninery. Spośród sześciu rozmiarów ram Treka najmniejszy toczy się na kołach 27,5”.

W Orbei rozmiary S i M dostępne są jako 27,5” albo 29” i klient może sam zdecydować, jakie koła wybrać, przy czym pula rozmiarów ogranicza się de facto do czterech, ponieważ o ile ramy w rozmiarze „S” na kołach 27,5” i 29” różnią się geometrią, o tyle zarówno rura podsiodłowa, jak i zasięg ramy jest taki sam, czyli przeznaczone są dla odbiorcy o tym samym wzroście. Cztery rozmiary ma także KTM i wyprzedzają go pod tym względem Merida i Lapierre, proponujące po pięć. Giant i Romet są dla wybrańców, proponując po trzy rozmiary. Cztery ostatnie wymienione tu marki oferują dany model wyłącznie w wersji 29”. Fathom ma wprawdzie osobną linię na kołach 27,5”, ale to zupełnie inny gatunek, o skoku widelca 120 mm, jedynym punktem zbieżnym jest bardzo szeroka kierownica. Jak to zwykle bywa, nie wszystkie rowery testowe pojawiły się u nas w zamówionym przez nas rozmiarze (19”/L) – dwa były większe, dwa mniejsze – ale przeliczyliśmy dane geometryczne, żeby łatwo można było je bezpośrednio porównać.

Prezentowane row...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów



Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 10 wydań czasopisma "bikeBoard"
  • Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych...
  • ...i wiele więcej!

Przypisy