Jazda na krótko, dobra mocna kawa, głaskanie piesków, możliwość niespiesznej konsumpcji drugiego śniadania, kojące piękno starej architektury i góry w tle albo wprost pod kołami! Można bez tego żyć, można przetrwać na kawie z papierowego kubka, można do końca maja jeździć w nogawkach i zjadać kanapki nad klawiaturą komputera, ale czasem warto zrobić oddech i sięgnąć po rozszerzony zakres podstawowych praw człowieka. Pozwól poprowadzić się po krainie, gdzie cena espresso regulowana jest ustawą, a mnogość tras rowerowych oszałamia w równym stopniu co piękno krajobrazów. Witaj w Trentino.