bikeBoard Extra jesień–zima 2024 | 51 Włosi to mistrzowie kuchni, równowagi pracy i życia, wielcy miłośnicy kolarstwa i celebracji każdej możliwej okazji. Jazda do regionu uważanego przez wielu za kuchnię Włoch, do regionu o ukształtowaniu terenu jak na ilustracjach Stumilowego Lasu z Kubusia Puchatka A.A. Milnego, do regionu stabilnego klimatu i wolnego od większych zagrożeń, wydawała się bajeczną opcją. W 2023 r. nad tym idyllicznym obrazem zawisło widmo zniszczenia spowodowanego przez fale opadów i niestety się ziściło, zaburzając spokój ducha. Włosi mieszkają w okolicy czynnych wulkanów, w rejonie aktywnym sejsmicznie, u podnóża Alp i Dolomitów. Są narodem doświadczonym w walce z przeciwnościami losu – szczególnie tymi związanymi z naturą. No bo jak inaczej postrzegać społeczeństwo doświadczone historycznie Wezuwiuszem, Etną, trzęsieniami ziemi dochodzącymi do 8 st. w skali Richtera czy nawet bliższe nam wydarzenia związane z wciąż aktywnym wirusem. Każdy kataklizm czy klęska odciskały piętno, ale Włosi się nie poddawali i odbudowywali miasta, wsie, infrastrukturę czy kulturę. Tak jak już wspominałem w jednej z prestartówek pisanych na Facebooku, Rally di Romagna, w związku z lokalną klęską żywiołową, zostało w 2023 r. odwołane, a w 2024 r. wystartowało nieopodal miejsca doświadczonego ulewami i osunięciami ziemi. Niecały rok to zbyt mało, by zrekultywować całe połacie gór, lasów, gruntów, nie mówiąc o ścieżkach czy drogach dla rowerzystów. Są ważniejsze rzeczy. Przeprowadzka startu do Salsomaggiore Terme była koniecznością, ale też powiewem świeżości. Jadąc na miejsce, jeszcze ok. 30 km przed celem, zastanawialiśmy się, gdzie, w tym płaskim terenie organizator chce rozegrać zawody MTB. Dopiero ściana niezbyt wysokiego, ale stromego pasma górskiego wyjaśniła nam wątpliwości. Po pierwszym podjeździe rozpostarł się przed nami bajkowy widok: wiele niedużych wzgórz pokrytych łąkami, lasami, polami uprawnymi, winnicami, gaikami oliwnymi. Pierwsze skojarzenie już wymieniłem: Stumilowy Las, drugie to najsłynniejsza tapeta komputerowa. W Polsce podobne miejsce jest, co dla niektórych może być zaskoczeniem, koło Wrocławia. Piszę o Wzgórzach Trzebnickich. Tyle tylko że koło Wrocławia jest to nieduży areał, a tu w okolicach Salsomaggiore jest to cały region liczący dziesiątki kilometrów kwadratowych. To przecież podnóże Apeninów. Kolejne zaskoczenie to sama miejscowość. Przypominała mi nieco śląskie miasteczka zagubione w Sudetach. Śliczna starówka: drobno skupiona wokół zabytkowego parku ze starymi wielkimi

RkJQdWJsaXNoZXIy MTMwMjc0Nw==