Zachęcony bardzo dobrymi recenzjami z imprez Cezarego Szafrańca
postanowiłem zgłosić się na 4towers race którego start i meta znajduje
się w Ochotnicy Dolnej. Sądziłem że po przejechaniu czterech carpatek i
wielu maratonów chętnie czerpiących z Gorców, nic mnie tam specjalnie
nie zaskoczy. Jak bardzo się myliłem czuję do dziś z bólem wstając rano
ze swojego nisko zawieszonego łóżka…